Reklama

Edyta Górniak poroniła. Zdobyła się na szczere wyznanie

Edyta Górniak zdecydowała się opowiedzieć o bolesnej historii. Ta opowieść mocno poruszyła jej fanów.

Edyta Górniak zdecydowała się opowiedzieć o bolesnej historii. Ta opowieść mocno poruszyła jej fanów.
Edyta Górniak stale utrzymuje kontakt ze swoimi fanami / Mieszko Piętka /AKPA

Edyta Górniak co jakiś czas dzieli się z fanami prywatnymi historiami z życia.

W jednym z wywiadów wyznała, że tuż przed jej przeprowadzką z USA do Polski jej syn trafił do szpitala.

"Zadzwoniłam do niego z pasu startowego i usłyszałam taki głos mojego dziecka, którego nie znałam. Przeraziłam się. Zapytałam, co się stało? Powiedział: 'Tak mnie strasznie bolał brzuch, wszedłem do wanny, do ciepłej wody, a teraz nie mogę wyjść, bo tak mnie boli'. 

Poprosiłam asystentkę, żeby jak najszybciej wracała do niego, ale ta powiedziała, że będzie najwcześniej za cztery godziny, bo są takie korki. Zadzwoniłam wtedy do Davida Fostera, który był moim sąsiadem, i poprosiłam, by do niego zajrzał" - wspomniała Edyta Górniak.

Reklama

"Jak doleciałam do Polski, to było straszne przeżycie. Stało kilka osób, w tym mama chrzestna mojego syna. Jak zobaczyłam ich bladych, to już nie czułam nóg. Mam jedno, jedyne dziecko i gdyby coś mu się stało, to będzie koniec mojego życia. Powiedzieli mi, że Allan jest w szpitalu, dostał najwyższy poziom opieki w prywatnym szpitalu. 

Musieli mu zrobić transfuzję, bo miał rozlany wyrostek. Gorąca woda spowodowała, że to się rozlało. To było coś potwornego" - opowiadała.

Teraz podczas relacji w mediach społecznościowych zdradziła, że koncert w Gdańsku w 2018 roku był dla niej wyjątkowo trudny. "Dlatego, że ja kiedy przygotowywałam się do tych koncertów byłam jeszcze w ciąży. Jeszcze, jak mieliśmy próby z chłopakami... A potem utraciłam tę ciążę i weszłam w koncerty" - wyznała.

"Wasza wdzięczność po koncertach była tak wielka, za co bardzo dziękuje. Ale wy nawet nie wiecie jak bardzo pomogliście mi. To dzisiaj wam mogę powiedzieć. Po dwóch latach. Zobaczyłam te zdjęcia i tam jestem taka pulchna na tych zdjęciach z Gdańska. Dlatego, że chwilę wcześniej właśnie utraciłam tą ciążę" - dodała.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Edyta Górniak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy