Dom Presleyów jest warty 500 mln dolarów. Wiadomo już, do kogo trafi

Córka Elvisa i Priscilli Presley zmarła w zeszły czwartek (12 stycznia) w wieku 54 lat po zatrzymaniu akcji serca w swoim domu w Calabasas w Kalifornii. Lisa Marie Presley zostanie pochowana obok swojego ojca, syna i dziadków w Graceland. Jak donosi magazyn People, legendarne muzeum Elvisa trafi w ręce jej córek.

Graceland to jedna z największych atrakcji turystycznych w USA
Graceland to jedna z największych atrakcji turystycznych w USA GAB Archive / ContributorGetty Images

Jak podał magazyn People, majątek Lisy Marie Presley trafi do jej dzieci. Trzy córki - 33-letnia aktorka Riley Keough i 14-letnie bliźniaczki Harper i Finley Lockwood odziedziczą także Graceland. Ten słynny dom należy do jednej z największych atrakcji turystycznych w USA. Jest położony w Memphis (Tennessee).

Lisa Marie była jedynym dzieckiem "króla rock'n'rolla", zarazem także jedyną spadkobierczynią majątku. Elvis mieszkał w domu wraz z rodziną od 1957 roku. Rezydencję otacza ponad 5 hektarów pola. W 1982 roku dom przekształcono w muzeum, które rocznie odwiedza ok. 650 tysięcy osób. Wartość domu to dziś około 500 milionów dolarów (Elvis kupił go za 100 tys. dolarów).

Graceland trafi w ręce wnuków Elvisa

Elvis Presley od początku chciał przekazać dom swojej pociesze, a Lisa Marie od 10. roku życia ponoć wiedziała już, że dom należy do niej. Mając 25 lat (1993) oficjalnie stała się właścicielką całości obiektu. W 2013 roku zapowiadała, że dom został jej podarowany, a ona podobnie - podaruje go swoim dzieciom. Nigdy nie odda go w obce ręce.

"Graceland został mi podarowany i zawsze będzie mój. A następnie przekazany moim dzieciom. Nigdy nie zostanie sprzedany" - mówiła Consequence w 2013 roku.

Tak w środku wygląda Graceland:

Lisa Marie Presley zmarła niepodziewanie 12 stycznia 2023 roku. W niedzielę 22 stycznia odbędzie się publiczne nabożeństwo żałobne i jej pogrzeb. Zostanie pochowana obok ojca, na frontowym trawniku Graceland.

54-latka miała podupaść na zdrowiu po samobójczej śmierci syna Benjamina w 2020 roku. "Żal nie zatrzymuje się, ani nie odchodzi, rok lub lata po stracie. (...) Żałoba jest czymś, co będziesz musiał nosić ze sobą przez resztę swojego życia, pomimo tego, w co niektórzy ludzie lub nasza kultura chce, abyśmy wierzyli" - pisała w eseju dla magazynu People.

#66 Pełnia Bluesa: Niemieckie przygody Elvisa PresleyaINTERIA.TVINTERIA.TV

Czytaj też:

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas