Demi Lovato jakiej jeszcze nie znacie (płyta "Confident")
16 października do sprzedaży trafi piąty album studyjny Demi Lovato. Jak przyznaje sama gwiazda, jest to najważniejsza płyta w całej jej karierze. Dlaczego? O tym w tekście poniżej.
Pierwsze informacje o nowym wydawnictwie znanej wokalistki pojawiły się na początku lipca 2015 roku. Wtedy również w sieci pojawił się utwór "Cool For The Summer", który od razu zawładnął siecią.
Jeszcze w lipcu singel doczekał się teledysku, w którym Lovato pokazała swoją drapieżną stronę. Wokalistka w klipie kusiła oglądających skąpym strojem i zmysłowym tańcem. Teledysk dał również spore pole do interpretacji. Prezenter Adam Carr wprost zapytał, czy utwór opowiada o lesbijkach?
Lovato na takie pytanie odpowiedziała dwuznacznie, dodając, że nie uważa, aby było coś złego w eksperymentowaniu. Tym samym wokalistka nie rozwiała plotek, które pojawiały się od pewnego czasu na jej temat. W 2013 roku posądzono ją bowiem o romans z australijską DJ-ką Ruby Rose. Ostatecznie jednak obie gwiazdki zdementowały plotki.
Zobacz teledysk "Cool For The Summer":
Odważniejsze teledyski i coraz szczersze wypowiedzi Lovato zwiastowały premierę jej płyty, która nie przez przypadek nazwana została "Confident".
Lovato bardzo szybko wytłumaczyła, o co chodziło jej z takim tytułem:
"Chciałam czegoś, co najlepiej odda tytuł płyty i pokaże, gdzie jestem w branży muzycznej. Nigdy nie byłam bardziej pewna siebie i to oddaje mój album" - dodała gwiazda.
Dla potwierdzenia swojej pewności siebie Lovato postanowiła wziąć udział w odważnej sesji zdjęciowej dla magazynu "Vanity Fair", w której zapozowała bez makijażu i ubrań. Ponadto zabroniła ona fotografom edytować jej zdjęcia za pomocą Photoshopa.
Również i ten krok Lovato tłumaczy w kontekście swojej nowej płyty:
"W przeszłości cierpiałam na zaburzenia odżywiania i nienawidziłam wtedy każdej części mojego ciała. Starałam się doprowadzić mój wygląd do stanu, jaki bym zaakceptowała. Ostatecznie zrozumiałam jednak, że nie chodzi o pracę nad ciałem, tylko nad duszą. Dotarłam do momentu, w którym uwielbiam swoje ciało i chciałam się tym pochwalić" - zakończyła wokalistka.
Lovato nie kryła, że naga sesja zdjęciowa była dla niej sporym wyzwaniem. Jak przyznała w późniejszych wywiadach, zrobiła to dla ludzi, którzy także mają problemy z akceptacją własnego ciała.
Zobacz Demi Lovato w "Vanity Fair":
Przypomnimy, że gwiazdka pop w 2010 roku przerwała swoją trasę koncertową z powodu problemów fizycznych i emocjonalnych. Rok później gwiazda przerwała milczenie i przyznała się, że cierpiała na bulimię.
To nie była jednak jedyna choroba, z którą walczyła Lovato. W wywiadzie dla jednej z amerykańskich stacji telewizyjnych przyznała, że cierpi na zaburzenia afektywne dwubiegunowe.
"Przeszłam przez lata bólu i cierpień i chcę móc pomagać ludziom i próbować zapobiegać tym cierpieniom" - mówiła Lovato w rozmowie z magazynem "People" i dodała - "Myślę, że to ważne, aby ludzie dłużej nie postrzegali choroby psychicznej jako tabu. To jest
coś, co jest nadzwyczaj powszechne, jedna na pięć osób choruje psychicznie, więc właściwie każdy jest w istocie powiązany z tym problemem i tą epidemią".
Teraz wokalistka stara się wpłynąć na Kongres, aby ten zajął się reformami w zakresie chorób i zdrowia psychicznego.
Demi Lovato w Stanach Zjednoczonych, podobnie jak Selena Gomez, jest skazywana na sukces. Za wokalistką stoi dramatyczna historia, która zakończyła się "happy endem" (Lovato uporała się w końcu z większością swoich problemów). Ponadto nad jej płytą czuwali najlepsi eksperci: Max Martin, Ali Payami, Alexander Erik Kronlund i Savan Kotecha. Gościnnie na albumie pojawią się natomiast Sirah oraz Iggy Azalea.
Zobacz klip "Confident":