Dawid Kwiatkowski wyznał prawdę. "Jesteś moim domem"

Dawid Kwiatkowski to jeden z najpopularniejszych artystów młodego pokolenia w Polsce. Jest obecny na scenie od wielu lat. Zaczynał bowiem mając zaledwie 15 lat - nagrywał wówczas covery popularnych piosenek i wrzucał je do serwisu YouTube. Już wtedy zaskarbił sobie sympatię wielu fanek. Później próbował swoich sił w konkursach talentów i programie Polsatu "Must Be The Music", w którym jurorzy nie poznali się na jego talencie, przez co nie dostał się do dalszych etapów. Mimo to jego kariera zaczęła się rozwijać - piosenkarz aktywnie tworzył i koncertował. Obecnie ma na swoim koncie osiem albumów studyjnych, a do jego największych przebojów należą m.in. "Biegnijmy", "Bez Ciebie", "Cafe de Paris", "Proste" czy "Idziesz ze mną".

Wierne rzesze fanek, które Dawid Kwiatkowski zebrał przez wszystkie lata swojej kariery, doceniają znakomity kontakt muzyka z odbiorcami. Artysta jest bowiem aktywny w mediach społecznościowych, wymyśla wiele niespodzianek i akcji specjalnych, związanych z promowaniem swojej twórczości, a na koncertach nawiązuje mnóstwo interakcji, nieustannie doceniając swoich słuchaczy. Swoje życie prywatne stara się utrzymywać w tajemnicy i nie ujawnia zbyt wiele, jednak fani nie mają mu tego za złe. Tym razem postanowił zrobić wyjątek. Na Instagramie pokazał swojego towarzysza, który pomaga mu iść przez życie i jest nieocenionym wsparciem.

Dawid Kwiatkowski, za pośrednictwem Instagrama, świętował urodziny swojego czworonożnego przyjaciela - psa Weedy’ego, rasy boston terrier. Pupil jest obecny w życiu muzyka już od 10 lat, przez co artysta nie wyobraża sobie codzienności bez niego. "10-latku mój ty! Nie znam bez ciebie dorosłości, a ty życia beze mnie. I jest okej, niech tak zostanie jak najdłużej. Za każdym razem jak wkładam klucz do zamka lub przykładam kartę do drzwi w hotelu, nieważne w jakim byłbym humorze, wita mnie dom. Zawsze z tą samą radością i nieważne, czy byłem wynieść śmieci, czy grałem koncert. No właśnie, kojarzysz mi się z domem. Jesteś moim domem" - napisał Dawid Kwiatkowski w poruszającym wpisie.

Dawid Kwiatkowski wielokrotnie opowiadał o swoim czworonożnym przyjacielu w wywiadach. Artysta od dzieciństwa wychowywał się w domu, w którym były psy, więc nie wyobrażał sobie dorosłego życia bez pupila. "Po przeprowadzeniu się do Warszawy poczułem tęsknotę, brakowało mi tej małej duszy w domu, tego tupotu łapek gdzieś tam w salonie. Jestem dość kochliwy i mam potrzebę opiekowania się kimś, więc kiedy akurat nie ma przy mnie bliskiej osoby, pies wypełnia pustkę" - opowiedział niegdyś wokalista na łamach magazynu "Mój Pies i Kot".