Reklama

Chory Ozzy Osbourne na nowych zdjęciach. Wygląda fatalnie

Informacja o zakończeniu koncertowej kariery kiedyś była żartem wśród fanów Ozzy'ego Osbourne'a (jego trasa nosiła nazwę "No More Tours"). Dziś to jednak rzeczywistość - Książę Ciemności odwołał całą trasę koncertową zaplanowaną na kraje Europy i Wielką Brytanię. W sieci pojawiły się zdjęcia muzyka, który naprawdę nie wygląda najlepiej.

Informacja o zakończeniu koncertowej kariery kiedyś była żartem wśród fanów Ozzy'ego Osbourne'a (jego trasa nosiła nazwę "No More Tours"). Dziś to jednak rzeczywistość - Książę Ciemności odwołał całą trasę koncertową zaplanowaną na kraje Europy i Wielką Brytanię. W sieci pojawiły się zdjęcia muzyka, który naprawdę nie wygląda najlepiej.
74-letni Ozzy Osbourne od lat ciężko choruje. Teraz ogłosił, że nie będzie już koncertował /Clint Brewer Photography / A.I.M / BACKGRID / Backgrid USA / Forum /Getty Images

Ozzy Osbourne od pewnego czasu wciąż przekładał zaplanowane koncerty mając nadzieję, że uda mu się powrócić do zdrowia oraz na trasę. Ostatni pełnowymiarowy koncert zagrał 31 grudnia 2018 roku. Nowe występy w ramach "No More Tours 2" przekładał już od prawie czterech lat - według nowej rozpiski pierwszy miałby odbyć się 3 maja 2023 roku w Helsinkach.

W środę 1 lutego Książę Ciemności wystosował do swoich fanów długą wiadomość, w której wyjaśnił, że musiał podjąć decyzję o odwołaniu koncertów. Oznacza to jednocześnie, że nigdy już nie wyruszy w trasę. "To prawdopodobnie najgorsza rzecz, jaką musiałem się podzielić z moimi wiernymi fanami" - zaczął.

Reklama

"Jak zapewne wszyscy wiecie, cztery lata temu miałem poważny wypadek, w którym uszkodziłem swój kręgosłup. Moim jedynym celem przez ten czas był powrót na scenę. Mój głos jest w dobrej formie, jednak po trzech operacjach, leczeniu komórkami macierzystymi, niekończących się sesjach fizykoterapii oraz przełomowym zabiegu Cybernics (HAL), moje ciało fizycznie jest nadal słabe" - napisał Ozzy.

Ozzy Osbourne rezygnuje z koncertów. Na nowych zdjęciach wygląda jak cień siebie sprzed lat

Tymczasem w sieci pojawiły się zdjęcia muzyka, który ostatnio nagrywał spot reklamowy, który zostanie wyemitowany podczas Super Bowl. Widać na nich, że Osbourne nie mija się z prawdą, a jego stan jest naprawdę fatalny - korzysta z pomocy rehabilitantów, którzy muszą prowadzić go pod rękę. 

Poza tym widać na fotografiach, że z powodu choroby Parkinsona, na którą także cierpi, jego sylwetka się zmieniła. Zgarbiony 74-latek przyjmuje ponoć specjalne leki, które mają osłabić chorobę - m.in. trzęsienia ciała, a głównie dłoni.

Muzyk jest wdzięczny fanom za lojalność, którą obdarzali go przez lata. Niektórzy przez niemal 5 lat trzymali swoje bilety, a teraz mają uzyskać zwroty pieniędzy.

"Jestem naprawdę wdzięczny tym, jak cierpliwie trzymaliście bilety przez cały ten czas, ale zdałem sobie sprawę, że nie jestem fizycznie zdolny do wzięcia udziału w nadchodzących trasach koncertowych po Europie i Wielkiej Brytanii, ponieważ wiem, że nie poradziłbym sobie z wymagającymi podróżami. Możecie mi wierzyć, kiedy mówię, że myśl o rozczarowaniu moich fanów naprawdę mnie wk****a" - zapewnia.

Fani artysty przyjęli decyzję idola ze zrozumieniem. Sądzą, że i tak wiele radości dał im koncertami przez ostatnie 50 lat, a teraz liczą, że będzie jak najdłużej żył w jak najlepszej kondycji zdrowotnej.

Ozzy Osbourne choruje od lat. Co mu dolega?

W czerwcu 2022 roku Ozzy Osbourne (posłuchaj!) przeszedł operację, podczas której naprawiono uszkodzone elementy naprawcze zamontowane w kręgosłupie po niemal śmiertelnym wypadku w 2003 roku. Elementy trzeba było poprawić po upadku muzyka w jego sypialni w 2019 roku. To wtedy problemy z poruszaniem zaczęły się pogłębiać.

"Chirurg powiedział mi, że jeśli nie będę miał operacji, to powstanie duża szansa, że będę sparaliżowany od szyi w dół" - ujawnił Osbourne. Należy dodać, że w ostatnich latach wokalista walczył również z poważną infekcją dłoni. Zdiagnozowano u niego również chorobę Parkinsona.

Sprawdź tekst do utworu 'My Darkness' w serwisie Tekściory.pl

Wokalista Black Sabbath dodaje też, że nie tak wyobrażał sobie koniec swojej koncertowej przygody. Jest jednak pewne światełko w tunelu.

"Nigdy bym nie przypuszczał, że moje dni w trasie zakończą się w taki sposób. Moja ekipa próbuje właśnie wykombinować miejsca, w których będę mógł występować bez konieczności podróżowania z miasta do miasta oraz z kraju do kraju" - pisze. 

Na zakończenie muzyk dziękuje swojej rodzinie, zespołowi oraz Judas Priest, z którymi miał ruszyć w trasę.

"Chcę podziękować też fanom za ich niekończące się oddanie, lojalność i wsparcie oraz za to, że dali mi życie, o którym nigdy nie mogłem marzyć. Kocham was wszystkich..." - kończy Osbourne.

Czytaj też:

Kto nominowany do Galerii Sław Rock'n'Rolla? Są zaskoczenia!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Ozzy Osbourne | choroby | Black Sabbath
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy