Warszawa już puchła od plotek. W końcu oficjalnie wyjaśniła sprawę romansu
Oprac.: Bartosz Stoczkowski
Nagranie przedstawiające Julię Wieniawę i Macieja Zakościelnego, które zostało opublikowane przez jeden z płotkarskich portali, wzbudziło duże zainteresowanie wśród fanów. Młoda wokalistka odniosła się do plotek.
Julia Wieniawa niedawno zakończyła związek z Nikodemem Rozbickim i obecnie jest singielką. Oczywiście teraz tym bardziej jej życie uczuciowe przyciąga uwagę mediów.
Portal Świąt Gwiazd udostępnił materiał, na którym możemy zobaczyć Julię Wieniawę i Macieja Zakościelnego. Para opuszczała jeden z popularnych lokali na placu Zbawiciela w Warszawie. To miejsce, gdzie często pojawiają się znane osoby. Szczególną uwagę zwrócił moment, w którym aktorzy trzymali się za ręce.
Zobacz również:
- Świąteczne koncerty odwołane w ostatniej chwili. Są nowe informacje. Chodziło o pieniądze?
- TVP pręży muskuły. "Sylwester z Dwójką" lepszy niż koncert The Rolling Stones?
- Ci artyści zarobili miliardy dolarów na swoich trasach koncertowych. Oto 10 najbardziej dochodowych tournee 2024 roku
- Przebój PRLu do dziś króluje na parkietach. "Daj mi tę noc" wróżono krótki żywot
Gest ten wzbudził — jakże by inaczej — spekulacje na temat możliwego romansu.
Julia Wieniawa odniosła się do plotek o romansie. Znamy już prawdę
Media szybko zaczęły dopytywać o szczegóły tej sytuacji. Wieniawa odniosła się do rewelacji przedstawionych przez portal.
"Muszę zmartwić wszystkich zafascynowanych moim życiem prywatnym. Otóż ostatnie "doniesienia" to jedynie idealny przykład tego, jak media potrafią zmanipulować fakty i zrobić sensacje z niczego. (...) Znowu mnie ludzie pakują w związek ze… znajomym. Byłabym niezwykle wdzięczna o zaprzestanie rozprzestrzeniania nieprawdziwych informacji" - powiedziała Wieniawa indagowana przez serwis Pudelek.