Reklama

CETI: Maria "Marihuana" Wietrzykowska ma poważne problemy zdrowotne. Są nowe informacje

"Jestem zmuszona urlopować się z mojego ukochanego zespołu na dłuższy czas, bo operacja to jedno, a rekonwalescencja - to drugie" - napisała na Facebooku grająca na klawiszach współzałożycielka metalowej grupy CETI Maria "Marihuana" Wietrzykowska. Problemy zdrowotne sprawiły, że na scenę powróci najwcześniej w 2022 r. Nie wiadomo jeszcze, czy uda się jej wziąć udział w trwającej sesji do nowej płyty.

"Jestem zmuszona urlopować się z mojego ukochanego zespołu na dłuższy czas, bo operacja to jedno, a rekonwalescencja - to drugie" - napisała na Facebooku grająca na klawiszach współzałożycielka metalowej grupy CETI Maria "Marihuana" Wietrzykowska. Problemy zdrowotne sprawiły, że na scenę powróci najwcześniej w 2022 r. Nie wiadomo jeszcze, czy uda się jej wziąć udział w trwającej sesji do nowej płyty.
Maria "Marihuana" Wietrzykowska (CETI) ma poważne problemy zdrowotne /Stanisław Wadas /WOŚP

Grająca na instrumentach klawiszowych Maria "Marihuana" Wietrzykowska zakładała CETI razem z wokalistą Grzegorzem Kupczykiem. Razem z nim brała udział w nagraniach wszystkich płyt zespołu.

Debiutowała partią solową (sopran) jako wokalistka w tytułowym utworze na albumie "Ostatni wojownik" (1989) grupy Turbo, której wokalistą był wówczas Kupczyk.

Na ostatnich koncertach CETI Marihuana była nieobecna - wówczas Kupczyk enigmatycznie informował o jej problemach zdrowotnych. Teraz sama Maria Wietrzykowska przekazała za pośrednictwem Facebooku informacje o swoim stanie zdrowia.

Reklama

"Niestety, nikt nie jest wieczny i zdarzają się sytuacje, jak ostatnio Muckowi [perkusista Piotr Krystek opuścił CETI pod koniec 2018 r. z powodu poważnego urazu kręgosłupa - przyp. red.] czy teraz mnie. Nie pojawiłam się na ostatnich koncertach CETI i stąd ten post. Muszę na jakiś czas opuścić scenę, ale nie znaczy to, że się wycofuję, a wręcz przeciwnie - aby Was nie zawieść, muszę podjąć leczenie. Mój problem to ręce" - przekazała Marihuana.

"Bardzo chciałam być obecna podczas koncertu z okazji 40-lecia działalności Grzesia, bo byłam obecna przy większości jego sukcesów. Widziałam, jak walczył i działał, wspierając go, jak tylko mogłam. Niestety - po tym koncercie, mimo iż zagrałam tylko pięć utworów, zintensyfikowały się ból i niesprawność dłoni. Czekam na terminy zabiegów (jeden już za mną), te jednak są bardzo odległe i jestem zmuszona urlopować się z mojego ukochanego zespołu na dłuższy czas, bo operacja to jedno, a rekonwalescencja - to drugie" - dodała.

Marihuana zapowiedziała, że wróci do CETI, gdy tylko będzie to możliwe, ale raczej nie prędzej niż w 2022 roku.

"Chciałabym zarejestrować parę ścieżek na nową płytę, bo w studio jest łatwiej, ale... Kocham Was bardzo! Wiem, że będę tęsknić, bo już tęsknię za Wami i za chłopakami" - dodała w nawiązaniu do pytań, czy pojawi się w studiu.

Muzycy CETI rozpoczęli już nagrania następcy nominowanej do tegorocznych Fryderyków płyty "Oczy martwych miast" (2020). Za nimi część sesji w MP Studio w Częstochowie z realizatorem Mariuszem Piętką.

Nowy album będzie debiutem w składzie perkusisty Piotra Szpalika (m.in. Cannoball, Orgasmatron, Grzegorz Hyży, Honorata Skarbek, Dawid Kwiatkowski). W CETI występują także gitarzyści Bartosz SaduraKuba Kaczmarek oraz basista Tomasz Targosz, współtwórca materiału.

- CETI miał być tylko pobocznym projektem a stał się zespołem życia, kapelą która już jest w czołówce i ma się bardzo dobrze - mówił Grzegorz Kupczyk w rozmowie z Interią.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Ceti
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama