Britney Spears kontra rodzina Osbourne'ów. Ostro odpowiedziała na krytykę

Media społecznościowe Britney Spears już od dłuższego czasu są wypełnione filmikami, na których gwiazda tańczy i wygina się do kamery. Okazuje się, że nie wszyscy są fanami jej układów. Ozzy Osobourne jawnie skrytykował wokalistkę, stwierdzając, że ma jej dosyć. Ta, w odpowiedzi na jego słowa, nazwała jego rodzinę nudną. Co jeszcze mu powiedziała?

Britney Spears wdała się w słowną przepychankę z Ozzym Osbournem
Britney Spears wdała się w słowną przepychankę z Ozzym OsbournemKevin Mazur/Getty Images for SiriusXMGetty Images

W mediach od dłuższego czasu krążą pogłoski, dotyczące problemów Britney Spears. Gwiazda rzekomo ma zmagać się z trudnościami ze zdrowiem psychicznym, samopoczuciem, jak i finansami. Przeżyła bowiem ponad 13 lat w kurateli i dopiero od niedawna uczy się radzić sobie we własnym zakresie. Ma na to ciekawy sposób. Jak wyznała w swojej niedawno wydanej biografii, zatytułowanej "Kobieta, którą jestem", to taniec pozwala jej w pełni poczuć się sobą i na nowo pogodzić ze światem.

Britney Spears raczy swoich obserwatorów w mediach społecznościowych wieloma nagraniami, na których tańczy i wygina się do kamery. Filmiki gwiazdy są szeroko komentowane na Instagramie. Widać, że układy, które tworzy do ulubionych piosenek polepszają jej samopoczucie. Jednocześnie nagrania wywołują wiele emocji wśród fanów artystki. Dla wielu osób publikowane przez Britney filmiki są bowiem niepokojące, a sama piosenkarka nie wygląda na nich zdrowo.

Ozzy Osbourne ma dosyć Britney Spears tańczącej w mediach społecznościowych

Filmiki, które mają odbudowywać samoocenę Britney Spears nie przekonują również osób z show-biznesu. Ozzy Osbourne, legendarny frontman zespołu Black Sabbath, niedawno otwarcie przyznał, że ma dość tanecznych popisów artystki. W jednym z odcinków programu "The Osbournes" zaznaczył, że Britney nie jest już najmłodsza, więc nie wypada jej publikować tego typu filmików.

Ozzy Osbourne, wraz z najbliższymi (SharonKelly Jackiem), prowadzi podcast "The Osbournes". Rodzina opowiada w nim o swoim życiu - historiach wyjątkowych i dniach codziennych. Często zapraszają do podcastu różnego rodzaju gości, szczególnie swoich przyjaciół, aby wraz z nimi podyskutować na wszelkie tematy. "W naszym życiu jest tak, że nic nigdy nie jest normalne. Nasze wzloty są monumentalne, a upadki równie rozdzierające serce" - czytamy w opisie programu.

Tym razem rodzina "księcia ciemności" w swoim programie postanowiła wspomnieć o poczynaniach Britney Spears w mediach społecznościowych. "Mam dość oglądania tej biednej, podstarzałej Britney Spears na YouTubie. Każdego dnia to samo. To smutne. Bardzo, bardzo smutne" - wyznał Ozzy, rozpoczynając kontrowersyjny temat.

Kelly Osbourne poparła zdanie swojego ojca i stwierdziła, że szczerze współczuje Britney Spears. Jack przyznał im rację, mówiąc, że to "rzeczywiście bardzo smutne". Sharon również zgodziła się z mężem, dodając przy tym, że gwiazda pop jest "biedactwem".

Britney Spears odpowiedziała rodzinie ostrymi słowami

Britney Spears nie utrzymała języka za zębami. Na jej odpowiedź nie trzeba było długo czekać - właściwie chwilę po tym, jak odcinek podcastu Osbourne’ów został wyemitowany, ustosunkowała się do krytycznych słów. Obraźliwe stwierdzenia, które padły z ich strony mocno uderzyły piosenkarkę. Opublikowała długi wpis na swoim Instagramie, który rozpoczęła od nawiązania do sytuacji, w jakiej znajduje się 50-letnia aktorka Kate Beckinsale. Kobieta bowiem spotyka się z podobną krytyką ze strony odbiorców za treści, które wrzuca do mediów społecznościowych.

"Uwielbiam Kate Beckinsale, zwłaszcza dlatego, że pochodzi z Londynu. Zdałam sobie sprawę z tego, co ci okrutni ludzie mówią o jej Instagramie, twierdząc, że potrzebuje więcej treści dopasowanych do jej wieku..." - rozpoczęła pouczający wpis Britney Spears.

"Nie jest tak źle, jak z niektórymi komentarzami pod moimi postami, za pośrednictwem których ludzie mówią, że to smutne, że mam tyle lat i codziennie tańczę na Instagramie. Po pierwsze - prawie w ogóle nie tańczę, a po drugie - nie jestem biedna. Mam więcej ligatury w lewym palcu u stopy niż jakikolwiek dorosły mężczyzna czy dorosła kobieta" - dodała gwiazda pop, skupiając dalszą część wpisu na sobie.

Zespół Air powrócił do Polski i zagrał na Open’er Festivalu 2024Maja KrawczykINTERIA.PL
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas