Trasa Żabsona finansową klapą. Utopił setki tysięcy
W jednym z ostatnich wywiadów Żabson zdradził, jak stracił 350 tysięcy złotych na swojej trasie koncertowej. Raper przyznał, że nie żałuje takiej decyzji, ponieważ zależało mu na tym, żeby zrobić show po swojemu.

Mateusz Krzysztof Zawistowski znany szerszej publiczności jako Żabson na scenie zadebiutował w 2015 roku wydając minialbum "NieKumam". Swoją pierwszą płytą zatytułowaną "To Ziomal" podzielił się w 2018 r. Materiał trafił na 3. miejsce listy sprzedaży OLiS ustanawiając jego silną pozycję na scenie. Na przestrzeni lat współpracował z gwiazdami takimi jak Białas, Young Igi, Quebonafide, Mata czy z amerykańskim duetem Homixide Gang.
Jego ostatni album studyjny "HOLLYWOOD SMILE" ukazał się 20 marca 2025 roku. W ramach promocji krążka na którym znajdują się m.in. przeboje "COWABONGA" czy "JOHNNY DANG", raper wrócił wspomnieniami do 2023 roku i niefortunnej trasy "Ostatni Ziomal".
Żabson utopił na trasie "Ostatni Ziomal" setki tysięcy
Wielu osobom mogłoby się wydawać, że koncertujący raperzy zarabiają na trasach miliony. Problemem są jednak koszty produkcji i zainteresowanie występami, które nie zawsze pokrywa się z oczekiwaniami. Bardzo popularna trasa Quebonafide "Psycho Relations" według niepotwierdzonych plotek pozwoliła raperowi wyjść jedynie na zero ze względu na rozbudowane show.
O kosztach swoich występów informacje potwierdził jednak Żabson, który w niedawnym wywiadzie dla Newonce zdradził, że na trasie "Ostatni Ziomal"stracił aż 350 tysięcy złotych: "Ja stary byłem, wiesz, 350 koła w plecy za moją trasę 'Ostatni Ziomal'. Ale zrobiłem ją tak, jak chciałem i do dzisiaj też nie żałuję tego, że straciłem ten hajs, wiesz o co chodzi. Chciałem to zrobić w dużych halach i leciałem se na chmurce jak z "Dragon Balla", miałem dwupiętrowy ekran. Wtopiliśmy pieniądze [...]. Sayonara, lecimy dalej, trzeba zarobić pieniądze, takie mam podejście".