Alanis Morissette nie wystąpiła w Rock and Roll Hall of Fame. "Środowisko, które umniejsza kobietom"
Alanis Morissette wycofała się z występu na ceremonii wprowadzenia do Rock and Roll Hall of Fame w zeszły weekend, mówiąc w oświadczeniu: "Na szczęście jestem w takim punkcie mojego życia, że nie ma potrzeby, abym spędzała czas w środowisku, które umniejsza kobietom."
Jak podaje Billboard, Alanis Morissette i Olivia Rodrigo miały wykonać duet "You're So Vain" na cześć wprowadzonej do Rock and Roll Hall of Fame Carly Simon. Morissette odbyła nawet z Rodrigo próbę w piątek, ale wycofała się w weekend, pozostawiając ją podczas występu samą.
W swoim oświadczeniu Morrissette powiedziała, że "uwielbia" Carly Simon i Olivię Rodrigo oraz wprowadzone do Hali Sław koleżanki: Dolly Parton i Pat Benatar, "i wszystkich niesamowitych ludzi i artystów, którzy tam byli". Wyjaśniając własną nieobecność na ceremonii, Morissette zdawała się obarczać winą personel produkcyjny show.
Alanis Morissette nie wystąpiła w Rock and Roll Hall of Fame. "Środowisko, które umniejsza kobietom"
"Spędziłam dekady w przemyśle, który jest pełen nadrzędnych antykobiecych sentymentów i tolerowałam wiele protekcjonalności i braku szacunku, braku wsparcia, wyzysku i przemocy psychicznej (i nie tylko) w całej mojej karierze" - napisała Morissette.
"Tolerowałam to, ponieważ nic nie powstrzymałoby mnie od połączenia się z tymi, na których mi zależało i z którymi rezonowałam. Żyję, aby służyć i łączyć się z ludźmi, więc przez lata olewałam to przy większej ilości okazji niż mogę zliczyć. Trudno nie odczuć tego w każdym branży na całym świecie, ale Hollywood cieszy się złą sławą ze względu na brak szacunku dla kobiecości".
"Na szczęście jestem w takim punkcie mojego życia, że nie ma potrzeby, abym spędzała czas w środowisku, które umniejsza kobietom" - kontynuowała Morrissette.
"Miałam niezliczoną ilość niesamowitych doświadczeń z zespołami produkcyjnymi złożonymi z obu płci w swoim życiu. Nie ma nic lepszego niż zespół zróżnicowanych ludzi łączących się z jedną misją. Będę nadal pokazywać się w takich środowiskach" - mówi gwiazda.