ABBA: Björn Ulvaeus ma problemy z pamięcią? Niepokojące doniesienia
76-letni obecnie Björn Ulvaeus to współtwórca największych przebojów szwedzkiej grupy ABBA. Pojawiły się niepokojące informacje, że muzyk ma coraz poważniejsze problemy z pamięcią.
Björn Ulvaeus jest współtwórcą sukcesów grupy ABBAGustavo Valiente/Europa PressGetty Images
"Ludzie pytają mnie, czy zamierzam napisać pamiętnik. Ale nawet jeśli bym chciał, nie byłbym w stanie. Mam bardzo mało wspomnień" - mówił Björn Ulvaeus przy okazji premiery filmu "Mamma Mia!", który dał grupie ABBA drugie życie.
"Mamma Mia!", musical oparty na przebojach z repertuaru zespołu ABBA, najpierw powstał z myślą o teatrze. Po raz pierwszy został wystawiony w Prince Edward Theatre na londyńskim West Endzie. Autorami sztuki są Catherine Johnson (scenariusz i dialogi) oraz współtwórcy sukcesów szwedzkiej formacji: Björn Ulvaeus i Benny Andersson (piosenki).
Ekranizacja "Mamma Mia!" (w obsadzie m.in. Meryl Streep, Amanda Seyfried, Colin Firth, Pierce Brosnan i Stellan Skarsgård) weszła do kin w 2008 r. 10 lat później ujrzał światło sequel - "Mamma Mia! Here We Go Again" (dodatkowo z udziałem m.in. Cher i Andy'ego Garcii). Przypomnijmy, że pierwsza część jest najbardziej dochodowym filmowym musicalem wszech czasów (ponad 600 mln dolarów). Soundtrack sprzedał się w ilości 7,7 mln egzemplarzy na całym świecie, a w serwisach cyfrowych zanotował ponad 400 mln streamów.
W 2018 r. zaczęły pojawiać się pierwsze przecieki o możliwym powrocie grupy ABBA, którą poza Ulvaeusem i Anderssonem tworzyły ich były żony: Agnetha Fältskog i Anni-Frid Lyngstad. Formacja nigdy oficjalnie nie pożegnała się ze sceną.
"Zrobiliśmy sobie przerwę w lato 1982 roku i teraz zdecydowaliśmy, by ją przerwać. Mówią, że to nieroztropne robić 40-letnią przerwę pomiędzy albumami, ale nagraliśmy kontynuację 'The Visitors'" - przekazali muzycy, zapowiadając płytę "Voyage", która ostatecznie ukazała się w listopadzie 2021 r. Wówczas potwierdzili, że to ich "pożegnanie" z muzyką.
Jeszcze przed wypuszczeniem albumu "Voyage" ogłoszono, że muzycy powrócą na scenę jako swoje hologramy. Ostatecznie początek trasy zaplanowano na 27 maja w Londynie. ABBA twierdzi, że będzie to "najbardziej osobliwy i spektakularny koncert, jaki można sobie tylko wymarzyć". Występ odbędzie się w 50. rocznicę założenia zespołu.
W ostatnim czasie pojawiły się niepokojące informacje, że stan pamięci Ulvaeusa się pogorszył. Wcześniej sam kompozytor bagatelizował problem, przekonując, że problemy związane są z pamięcią krótkotrwałą. Brytyjski tabloid "Daily Express" zwraca uwagę, że Ulvaeus jest najstarszym członkiem grupy ABBA i że "nie pamięta połowy swoich osiągnięć".
ABBA została założona w 1972 roku. W 1974 grupa wygrała 19. Konkurs Piosenki Eurowizji przebojem "Waterloo" (sprawdź!), zapewniając Szwecji pierwsze zwycięstwo w historii konkursu. Od tamtej pory uważana jest za jeden z najbardziej znaczących na rynku oraz kasowych zespołów w historii muzyki. Na całym świecie grupa sprzedała ponad 300 milionów płyt.
W lutym pojawiła się informacja, że Ulvaeus po 41 latach małżeństwa rozstał się ze swoją drugą żoną. Z muzyczną dziennikarką Leną Källersjö wziął ślub w 1981 r. i doczekał się dwóch córek.
Para poznała się na imprezie noworocznej w 1981 roku w domu kolegów Bjorna z ABBY - Benny'ego Anderssona i Anni-Frid Lyngstad. "To było jak uderzenie błyskawicy" - mówił niegdyś o pierwszym spotkaniu z Leną muzyk. Wcześniej jego żoną (w latach 1971-1979) była Agnetha Faltskog.
ABBA w Polsce. To już 45 lat!
Rok 1976 był wyjątkowy dla szwedzkiego zespołu. W sierpniu ABBA wydała piosenkę "Dancing Queen", która okazała się ich największym przebojem. U szczytu sławy przyjechali do Polski i... nie dowierzali.
"Utwory 'Knowing Me, Knowing You' i 'Money, Money, Money' miały wtedy światową premierę. Wyobraźmy sobie, że Michael Jackson przyjechałby do Polski z promocją albumu 'Thriller'. To było takie wydarzenie. ABBA po płycie 'Arrival' stała się światową gwiazdą" - mówił o występie Maciej Orański, autor książki "ABBA w Polsce". Ponoć zespół był zadowolony ze scenografii i cieszył się, że uzyskał wartościowy materiał i pokazał się w odległej dla Zachodu Polsce. Fani ABBY do dziś uważają, że polski koncert to jeden z najlepiej zrealizowanych występów grupy.Andrzej Wiernicki / ForumAgencja FORUM
Przyjazd zespołu ABBA do Polski był jednym z największych wydarzeń tamtych czasów. 7 października 1976 roku grupa odwiedziła nasz kraj, a fani wręcz nie mogli w to uwierzyć! Półki w sklepach były puste, płyty w większości pirackie, a u nas zagrała największa gwiazda muzyki! Jak doszło do tego koncertu?Andrzej Wiernicki / ForumAgencja FORUM
Muzycy mimo to skorzystali z przyjazdu do kraju, bo występ w Polsce miał być przepustką do przedstawiania grupy w krajach ZSRR. Materiał nagrany w polskim studiu nie był też najgorszej jakości, więc muzycy mogli go później wykorzystywać w celach promocyjnych. A faktycznie było czym się chwalić, bo występ ABBY w Polsce po dziś zestawia się ze słynnym koncertem The Rolling Stones w Polsce dziewięć lat wcześniej (1967). Warto dodać, że gdy nadszedł czas emisji "ABBA w Studiu 2", ulice w kraju wyludniły się. Na zdjęciu organizatorzy, m.in. Mariusz Walter, szef zespołu "Studia 2".Andrzej Wiernicki / ForumAgencja FORUM
Według opowieści ABBA chciała zagrać w Polsce także dlatego, że polscy fani wręcz zasypywali ich skrzynkę swoimi listami do zespołu. "Świat Młodych" był jedną z najpopularniejszych gazet dla młodzieży, a w jednym z numerów ukazał się adres ABBY, po którym do zespołu zaczęły napływać setki listów. Zaangażowanie polskich fanów miało wprowadzić w osłupienie nawet Stiga Andersona, menedżera ABBY!Andrzej Wiernicki / ForumAgencja FORUM
Choć narosło wiele legend, między innymi ta, że zespół przyjechał do Polski tylko dlatego, że chciał tego syn premiera Jaroszewicza, to rzeczywisty powód był bardziej oczywisty. O wizytę najprawdopodobniej bardzo starali się Dariusz Rzetelski, zarządca firmy płytowej Wifon, oraz Mariusz Walter (ówczesny szef Studia 2, a później m.in. założyciel TVN). Mimo to najwięcej do powiedzenia mógł mieć Michał Borowski, architekt, który pracował u menedżera szwedzkiego zespołu. Jerzy PłońskiAgencja FORUM
Sam przylot zespołu do kraju był także zaskakujący. Z powodu strachu przed lataniem samolotem Agnetha Faltskog przybyła do Warszawy dzień wcześniej. Wykorzystując czas, nagrała teledysk do utworu "S.O.S." w Studiu 2 w Warszawie. Gdy ABBA była już w komplecie, wybrała się na zakupy do Domów Towarowych "Centrum". Wielkim zaskoczeniem dla Szwedów był fakt, że w sklepach nie można nabyć ich płyty. Oba małżeństwa przespacerowały się także po Placu Zamkowym.Jerzy PłońskiAgencja FORUM
W trakcie trwającego w sumie około godzinę koncertu, zespół wykonał swoje największe przeboje, ale też debiutujące zaledwie 2 miesiące wcześniej "Dancing Queen". Koncert "leciał" z playbacku, bo prawdopodobnie menedżer zespołu obawiał się niskiej jakości nagrania dźwięku. Scenografię obmyślano długo wcześniej, choć nie obyło się bez wpadek! Gdy ABBA znalazła się na szczycie schodów, już podczas prób Agnetha i Frida sądziły, że schodzenie po schodach wyłożonych folią może być niebezpieczne. Dopiero nakłonione przez swoich mężów zdecydowały się zejść, co widać na nagraniach z koncertu. Każdy krok jest dość niepewny i "aktorski", bo było bardzo łatwo o upadek! Schody miały aż 6 metrów wysokości.Andrzej Wiernicki / ForumAgencja FORUM
"Wiedziałam, że Polska to ubogi kraj, ale nie wiedziałam, że jest tu tak źle. Ale ludzie są tu niesamowicie mili i zdaje się, że mają raczej tanie życie" - miała powiedzieć Agnetha Fältskog zaraz po przyjeździe do Polski. I choć koncert nagrano w połowie października 1976 roku, to Polscy widzowie mogli zobaczyć go w telewizji dopiero 13 listopada 1976 roku.Andrzej Wiernicki / ForumAgencja FORUM