Dla wielu widzów był faworytem "The Voice Kids". O czym marzy Nikodem Pajączek?
Oprac.: Michał Boroń
Pochodzący z Chodzieży 13-letni Nikodem Pajączek zdaniem wielu widzów był głównym faworytem do wygranej w "The Voice Kids". Ostatecznie młody wykonawca zajął drugie miejsce, zdobywając 30 tys. zł. Jakie jest jego muzyczne marzenie?
"Nikodem Pajączek zaczął śpiewać już jako 6-latek. Obecnie szlifuje swój głos w Chodzieskim Domu Kultury i regularnie prezentuje swój talent na różnorodnych koncertach - od występów ulicznych, przez kościelne chóry, aż po apele szkolne. W szkole, pełniąc funkcję zastępcy przewodniczącego samorządu uczniowskiego, angażuje się również w organizację i prowadzenie imprez szkolnych" - tak o uczestniku ścisłego finału pisała oficjalna strona "The Voice Kids".
Młody wokalista już od Przesłuchań w ciemno swoją dojrzałością urzekł wszystkich trenerów. Podczas pierwszego etapu zaśpiewał "Daylight" Davida Kushnera (sprawdź!). Jako pierwsza błyskawicznie zareagowała Cleo, a wkrótce w jej ślady poszli zachwyceni Natasza wraz z Baronem i Tomsonem.
Trenerzy, którzy ostro rywalizowali o uczestnika, byli zdumieni i zachwyceni niezwykłą barwą głosu nastolatka, jego wrażliwością, rzadko spotykaną w tymi wieku dojrzałością oraz techniką wokalną. Jednogłośnie zakomunikowali mu, że posiada wszystkie atuty, aby stać się idolem młodego pokolenia.
"The Voice Kids": Nikodem Pajączek nowym idolem widzów
"Od pierwszej edycji oglądałem 'Voice'a' i zawsze sobie wyobrażałem, że tutaj stanę. No i jest właśnie ten dzień, kiedy tutaj stoję" - mówił wzruszony 13-latek, który z trudem powstrzymywał łzy.
Zobacz również:
- Marcel Tułacz z "The Voice Kids" debiutuje. "Ten utwór ma w sobie ducha przygody"
- Nastolatka podbiła serca Polaków występem w TVP. "Polecę do gwiazd"
- Walczyła z Roxie Węgiel o zwycięstwo w "The Voice Kids". Wraca po kilkuletniej przerwie
- W "The Voice Kids" dotarła aż do finału. Teraz ma szansę wystąpić na Eurowizji Junior
"Jak słuchaliśmy cię z Tomsonem, to myśleliśmy, że ktoś tu pomylił 'Voice'a'. Ile ty masz lat?" - pytał Baron, a gdy dowiedział się, że Nikodem ma 13 lat, nie krył zdumienia razem z Tomsonem. "Ja pier..." - zaczął mówić Tomson i nie dokończył. "To ci biologia popłynęła" - dorzucił drugi muzyk grupy Afromental. Wszyscy trenerzy zgodnie podkreślali, że czekali na Nikodema sześć lat. Uczestnik ostatecznie wybrał Barona i Tomsona na swoich opiekunów i pod ich skrzydłami dotarł do finału.
W ostatnim etapie telewidzowie uznali, że główna nagroda (50 tys. zł) przypadła Michell Siwak. Nikodem Pajączek ostatecznie zajął drugie miejsce, a po finale zdradził, że 30 tys. zł zamierza przeznaczyć na finansowanie swojej muzycznej kariery.
"Spacerując obok Stadionu Narodowego powiedziałeś nam cytuję: 'Kiedyś tu zaśpiewam', więc życzymy Ci by kolejne marzenie się spełniło, ba my jesteśmy pewni, że tak będzie" - w mediach społecznościowych zdradziła osoba z rodziny 13-latka.