Yungblud odwołuje zaplanowane koncerty. "To leży w mojej naturze"
Brytyjski wokalista Yungblud ogłosił, że wbrew planom nie wróci szybko na scenę. Po serii niepokojących wyników badań i problemach z głosem 28-letni muzyk z Doncaster zdecydował się na przerwę od koncertowania aż do końca roku. Decyzja zapadła tuż przed planowanymi występami w Stanach Zjednoczonych.

W emocjonalnym wpisie w mediach społecznościowych Yungblud przyznał, że zazwyczaj ignorował sygnały ostrzegawcze swojego ciała. "To leży w mojej naturze, żeby biec i biec, aż padnę… ale tym razem powiedziano mi, że muszę potraktować to poważnie" - napisał, odnosząc się do niepokojących wyników badań krwi i problemów z głosem.
Artysta nie ukrywał rozgoryczenia decyzją o odwołaniu listopadowych koncertów m.in. w Filadelfii, Cleveland i Waszyngtonie. "Moje serce jest złamane" - przyznał. "Nie chcę wyrządzić sobie żadnych trwałych szkód. Jesteśmy w podróży, którą chcę kontynuować jak najdłużej".
Do fanów skierował również słowa przeprosin: "Rozumiem, że część z was będzie sfrustrowana. Wiem, jak dużo to dla was znaczy, a waszej miłości i energii nigdy nie biorę za pewnik. Ale potrzebuję tego czasu".
W innym fragmencie dodał: "Ten rok był naprawdę niewiarygodny i czuję ogromne szczęście oraz zaszczyt dzięki wszystkiemu, co mnie spotkało".
Yungblud konsekwentnie wspina się na szczyt
Dominic Harrison, bo tak naprawdę nazywa się Yungblud, od miesięcy niemal bez przerwy promował album Idols, wydany w czerwcu. Płyta przyniosła mu jedną z najważniejszych nominacji w dotychczasowej karierze - do nagrody Grammy w kategorii Best Rock Album. Jego singiel "Zombie" otrzymał dodatkową nominację za Best Rock Song.
W ostatnich miesiącach artysta zdobył także wyróżnienie za wykonanie "Changes" podczas pożegnalnego koncertu Black Sabbath - Back To The Beginning, który odbył się zaledwie kilka tygodni przed śmiercią Ozzy'ego Osbourne'a.
Na brytyjskiej scenie Yungblud jest obecnie jednym z najważniejszych głosów nowej generacji rocka. Wszystkie trzy jego dotychczasowe albumy - Weird! (2020), Yungblud (2022) i tegoroczny Idols - dotarły na szczyt oficjalnej listy sprzedaży w Wielkiej Brytanii.
W czerwcu został też ogłoszony laureatem nagrody Disruptor of the Year podczas Nordoff and Robbins Northern Music Awards w Liverpoolu, co dodatkowo podkreśliło jego status outsidera, który konsekwentnie zmienia oblicze współczesnego rocka.
BludFest i Idols World Tour. Plany pozostają aktualne
Mimo przymusowego odpoczynku Yungblud zapowiedział, że przyszłoroczna europejska część "Idols World Tour" pozostaje bez zmian. Brytyjscy fani zobaczą go wiosną 2026 roku. Muzyk potwierdził również kontynuację BludFest - autorskiego festiwalu, który zasłynął z przystępnych cen biletów w odpowiedzi na rosnące koszty dużych imprez muzycznych w Wielkiej Brytanii.
Decyzja o przerwaniu występów w USA może mieć więc charakter wyłącznie regeneracyjny, ale jednocześnie pokazuje rosnącą świadomość zdrowotną wśród artystów obciążonych intensywnymi trasami.
Pod wpisem Yungbluda w mediach społecznościowych pojawiły się tysiące komentarzy ze słowami wsparcia i zrozumienia. Wielu fanów zwracało uwagę, że długotrwały wysiłek wokalny, zwłaszcza przy jego ekspresyjnym stylu śpiewu i występów, potrafi być wyniszczający.




![Cinnamon Guy: "Kwestie wizualne muszą iść w parze z muzyką" [WYWIAD]](https://i.iplsc.com/000M17P1K79R1U7G-C401.webp)


![Parkway Drive: Sami byliśmy zaskoczeni, że nagraliśmy pozytywny utwór [WYWIAD]](https://i.iplsc.com/000M1BG2R7Q1XPPH-C401.webp)

