Riverside w marcu wchodzi do studia (nowa płyta "Love, Fear and the Time Machine")
"Love, Fear and the Time Machine" - tak będzie brzmiał tytuł szóstej płyty Riverside. Zespół zakończył właśnie komponowanie najnowszego materiału.

"Szósta płyta, sześć słów w tytule i sześćdziesiąt minut nowej muzyki, tyle mniej więcej będzie trwał nowy album. Nie będziemy grali już hard rocka" - śmieje się Mariusz Duda, wokalista i basista warszawskiego kwartetu.
"Teraz będzie bardzo dużo melodii ubranych w zupełnie inne klimaty. Zmieniamy się jako zespół, dojrzewamy, przede wszystkim chcemy jednak nagrywać różne płyty, których się świetnie słucha. A nowy album będzie jak haust świeżego powietrza, kompletnie inny niż wszystko, co było do tej pory" - dodaje frontman Riverside.
"Miłość, strach i czasy, które nas ukształtowały, to siły sprawcze mające największy wpływ na nasze życiowe wybory. Tematyka tekstów będzie się więc obracała wokół tego, co sprawia, że podejmujemy najważniejsze w swoim życiu decyzje" - tłumaczy muzyk.
W marcu zespół Riverside wchodzi do studia. Prace nad nową płytą można będzie śledzić na specjalnie do tego stworzonym profilu zespołu na Instagramie. Album ukaże się na przełomie sierpnia i września 2015 roku. Najnowsze kompozycje będzie można usłyszeć już podczas tegorocznych letnich festiwali.
"Shrine of New Generation Slaves" - ostatni album Riverside - ukazał się w styczniu 2013 roku i dotarł do 2. miejsca oficjalnej listy sprzedaży OLiS (Złota Płyta).
Czytaj także: