Intrygujące wyznanie Helen Miren. Ubolewa, że Kurt Cobain nie poznał GPS-u
Podczas rozmowy w podcaście Brave New World aktorka Helen Mirren podzieliła się bardzo intrygującym i nieco dziwnym stwierdzeniem. Zdradziła, że jest jej niezmiernie przykro, że Kurt Cobain nigdy nie doświadczył pewnego cudu technologii.
Aktorka Helen Miren znana jest m.in. z roli królowej Elżbiety II w filmie "Królowa", za którą dostała nagrodę Oscara. Niedawno pojawiła się w podcaście Brave New World, gdzie podzieliła się ciekawymi spostrzeżeniami na temat zmarłego w 1994 roku Kurta Cobaina oraz tego, czego przez przedwczesną śmierć nie mógł doświadczyć: "Zawsze powtarzam, że to smutne, bo Cobain nigdy nie widział GPS-u. Ta technologia to najwspanialsza rzecz. Uwielbiam patrzeć na moją małą niebieską plamkę, gdy idę ulicą. Po prostu uważam to za całkowicie magiczne i niewiarygodne".
Helen Miren wspomina Kurta Cobaina w nietypowym kontekście
Nie jest to pierwszy raz, kiedy 70-letnia aktorka wspomniała Cobaina. W 2014 roku podczas rozmowy z Oprah Winfrey również odniosła się do grunge’owej ikony rozmawiając o starzeniu się i tym co go ominęło: "Spójrz na Kurta Cobaina. On ledwo widział komputer! Cyfrowe rzeczy, które się dzieją, są tak ekscytujące. Jestem po prostu ciekawa, co będzie dalej"
W wywiadzie dla "Daily Mail" stwierdziła z kolei, że ubolewa, z powodu tego, że lider Nirvany nie miał przyjemności korzystania z internetu: "Gdybym umarła w wieku 27 lat, w wieku, w którym odszedł Kurt Cobain, nigdy bym nie wiedziała, że istnieje internet! Niesamowite rzeczy dzieją się cały czas i nie mogę się doczekać, co będzie dalej"