Nie żyje Stanisław Głowacz. Budka Suflera w żałobie

Informację o śmierci Stanisława Głowacza przekazał serwis sucha24.pl - artysta i autor tekstów mieszkał w położonej w powiecie suskim wsi Jachówka.

"Dziś rano odszedł kolejny artysta, poeta Stanisław Głowacz. Chociaż trudno go znaleźć na płytach Budki Suflera, to jednak od wielu lat był bliski muzykom tego zespołu. Pisał piękne wiersze dla Miecia Jureckiego, Felka Andrzejczaka. Jego poezja była obecna na jedynej płycie formacji Wieko. Jego strofy śpiewało wielu polskich wykonawców" - czytamy na profilu Budki Suflera na Instagramie.

Felicjan Andrzejczak śpiewał z Budką wielkie przeboje "Jolka, Jolka pamiętasz", "Czas ołowiu" i "Noc komety". Zmarły we wrześniu 2024 r. wokalista z tym zespołem nagrał płytę "10 lat samotności" (2020). Z kolei Mietek "Mechanik" Jurecki to wieloletni basista tej grupy.

Jurecki był też jednym z muzyków efemerycznej supergrupy Wieko, w której występował również perkusista Budki Suflera Tomasz Zeliszewski. Skład uzupełnili gitarzyści Ryszard Sygitowicz (eks-Perfect) i Jacek Królik (eks-Brathanki, Grzegorz Turnau, Justyna Steczkowska, Śrubki, Chłopcy z Placu Broni), saksofonista Robert Chojnacki (eks-De Mono, ogromny sukces z Andrzejem Piasecznym przy płycie "Sax & Sex" z 1995 roku) oraz wokalista Grzegorz Kupczyk (CETI, eks-Turbo).

Stanisław Głowacz pisał również dla takich wykonawców, jak m.in. Magma, Martyna Jakubowicz, Gang Marcela, Krzysztof Krawczyk i Krystyna Prońko.

"Niezwykle aktywny, wrażliwy, przyjazny, lubiany w branży muzycznej. Stasio był autorem z gatunku tych, którzy jak potrząsnęli głową to wokoło na trawę spadały wiersze. Takim cię zapamiętamy" - czytamy we wpisie Budki Suflera.

Stanisław Głowacz miał również w dorobku solowe płyty "Różaniec małych pragnień", "Słoneczne popołudnie" i "Szafa - Akustycznie".