"Fałszerze" z The Rolling Stones
Zaskakujące wyznanie byłego basisty legendarnego zespołu!
W rozmowie z magazynem "Rolling Stone" basista Bill Wyman, który był członkiem The Rolling Stones w latach 1962-1993, ujawnił sekret słynnego zespołu.
Jak twierdzi muzyk, większość autografów członków grupy pochodzących z lat 60. jest najprawdopodobniej sfałszowana. Dobra wiadomość jest jednak taka, że jeżeli dochodziło już do podrobienia podpisu, to jego autorem był... inny muzyk The Rolling Stones.
"Mieliśmy do podpisania całe stosy książek i programów koncertów. Z tego powodu chwytaliśmy garść i podpisywaliśmy jak leciało imionami wszystkich muzyków" - ujawnił Bill Wyman.
"Jedynym, który nie godził się na takie praktyki, był Charlie [Watts, perkusista grupy]. On nigdy nie podpisywał się za innych" - przyznał były basista The Rolling Stones.
"Kiedy dziś widzę autografy, to mam świadomość, że te podpisy nie są oryginalne" - twierdzi.
"To był jednak jedyny sposób, bo na nic więcej nie było czasu. Musieliśmy być na scenie w 10 minut" - tłumaczy Bill Wyman.