Mam talent
Reklama

Spektakularny występ w "Mam talent" przyprawia o ciarki! Jurorzy oniemieli z zachwytu

Sydnie Christmas, zwyciężczyni brytyjskiego "Mam talent" w 2024 roku w trakcie programu zaliczyła kilka wybitnych występów. Jeden z nich przypadł na półfinał, kiedy to uczestniczka wykonała utwór Franka Sinatry "My Way". "Zaraz zemdleję z wrażenia" - mówiła jedna z jurorek.

Sydnie Christmas, zwyciężczyni brytyjskiego "Mam talent" w 2024 roku w trakcie programu zaliczyła kilka wybitnych występów. Jeden z nich przypadł na półfinał, kiedy to uczestniczka wykonała utwór Franka Sinatry "My Way". "Zaraz zemdleję z wrażenia" - mówiła jedna z jurorek.
Simon Cowell był pod wrażeniem występu Sydnie Christmas /ITV /

Sydnie Christmas"Mam talent" zaskoczyła jurorów już na samym początku, gdy powiedziała jak się nazywa. Następnie powiedziała, że niedawno przeprowadziła się do Londynu, a wcześniej mieszkała hrabstwie Kent.

Uczestniczka zdradziła, że marzy o występach na West Endzie, a potem przyznała się, że nie śpiewała od 24 lat. Potem powiedziała, że zaśpiewa utwór "Tomorrow" z musicalu "Annie", a Simon Cowell, gdy to usłyszał, aż jęknął.  "To najbardziej znienawidzona piosenka przez Simona" - mówiła Amanda Holden.

Reklama

Wykonanie uczestniczki było jednak było na tyle bezbłędne i pełne emocji, że nawet Simon Cowell patrzył na wokalistkę z niedowierzaniem i podziwem.

"Nic więcej nie musisz mówić, pozamiatałaś" - krótko rzuciła Alesha Dixon. "Jesteś tak niesamowicie naturalna i zabawna na scenie, a potem dałaś nam najpiękniejszą wersję tego utworu. To najlepsza wersja, jaką słyszałam" - rzuciła Holden i wcisnęła Złoty Przycisk.

Simon Cowell podsumował jej występ następująco: "Taka reakcja publiczności jest tu rzadkością. Wszyscy wiemy, że często przełamać się dla czegoś, co się naprawdę kocha. Zasłużyłaś na to, co dostałaś. Nienawidziłem tej piosenki, a teraz ją kocham".

Spektakularne wykonanie wielkiego przeboju w "Mam talent". "Zaraz zemdleję"

W półfinale Sydnie wykonała wielki przebój Franka Sinatry - "My Way" i sprawiła, że jurorzy wpadli w zachwyt. Cała sala po występie uczestniczki wiwatowała na stojąco.

"Muszę usiąść, myślałam, że zaraz zemdleję podczas występu. Dziś byłaś jeszcze lepsza niż wtedy, kiedy wciskałam Złoty Przycisk. Nie mogę uwierzyć w twój talent, twój ogień, twoją siłę, możesz być dumna z siebie i na pewno dumne są twoje babcie" - komentowała Amanda Holden.

"Sposób w jakim tu zaśpiewałaś, sposób w jaki budowałaś napięcie na wysokich dźwiękach, totalna kontrola z tak ogromną mocą, to było zachwycające" - dodał Bruno Tonioli.

"Jesteś wschodzącą gwiazdą" - krótko podsumował Alesha Dixon. "Nie byłaś dziś 10-tką, ale 11-stką. Bez takich ludzi jak ty ten program nie miałby sensu. Zastanawiam się też, kim byli ci idioci, przed którymi występowałaś, że nie dali ci odpowiedniej szansy. Musieli być głusi. Jedynym ludziom, którym musisz ufać to publika" - zakończył Cowell.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Mam Talent | Frank Sinatra | Simon Cowell
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy