Plejada gwiazd na koncercie charytatywnym w TVP. Inicjatywa podzieliła widzów

26 października 2024 r. odbył się koncert charytatywny, zorganizowany przez TVP dla ofiar powodzi. Wrzesień był bowiem miesiącem, w którym południowo-zachodnia część Polski zmierzyła się z kataklizmem i jego tragicznymi skutkami. Telewizja Polska postanowiła działać i pomóc osobom zamieszkującym tamtejsze tereny. Dochód z koncertu zostanie przekazany poszkodowanym rodzinom, w celu odbudowy zniszczonych terenów.

Impreza odbyła się pod hasłem "Nadzieja - Razem dla Was!". Największe nazwiska polskiej sceny muzycznej pojawiły się na błoniach Stadionu PGE Narodowego, w celu wyjątkowego występu. Całe wydarzenie transmitowane było przez TVP1, TVP Polonia, a w internecie można było obejrzeć je za pomocą serwisu streamingowego TVP VOD.

Na scenie przed PGE Narodowym wystąpili znani wokaliści, podbijający w ostatnim czasie naszą rodzimą scenę muzyczną. Towarzyszyła im orkiestra Kukla Band pod dyrekcją Zygmunta Kukli. Gospodarzami koncertu byli Barbara Kurdej-Szatan oraz Błażej Stencel. Nie zabrakło także gościa specjalnego - na scenie pojawiła się prezeska Fundacji TVP, Katarzyna Dowbor. Opowiedziała o tym, co do tej pory udało się zdziałać na terenach popowodziowych. Ogłosiła także, że fundacja zebrała dotychczas 14 mln złotych dla poszkodowanych rodzin.

Część koncertowa imprezy rozpoczęła się wzruszającym występem Lanberry, Kasi Cerekwickiej oraz Olgi Szomańskiej. Trio artystek wykonało kultowy przebój Edyty Bartosiewicz, zatytułowany "Opowieść". Wymowne słowa "A my nie tracimy nadziei", powtarzane przez wokalistki wiele razy, okazały wsparcie poszkodowanym w powodzi i były swoistym wprowadzeniem klimatu całej imprezy.

Następny na scenę wkroczył Tomasz Organek, który zaprezentował widzom piosenkę z własnego repertuaru - "Niemiłość". Kolejna była Bovska, która zaśpiewała przebój "Kaktus", w zupełnie nowej, mocniejszej aranżacji. "Mam nadzieję, że złączymy się razem w tej akcji i będziemy pamiętać o tych, którzy potrzebują pomocy" - wyznała wokalistka przed publicznością, zachęcając oglądających do pomocy.

Podczas koncertu nie zabrakło także kultowych przebojów. Grzegorz Skawiński z zespołu Kombii wystąpił z piosenką "Pokolenie", a Mieczysław Szcześniak zaśpiewał wzruszający utwór "Przytul mnie mocno". Lanberry porwała tłum swoim wielkim hitem "Dzięki, że jesteś", a zaraz po niej na scenie pojawił się zespół Sztywny Pal Azji z piosenką "Wieża radości, wieża samotności".

Małgorzata Ostrowska zabawiła oglądających kultową "Meluzyną", a publiczność pod sceną śpiewała wraz z artystką każdą linijkę piosenki w niebogłosy. Kolejny na scenie pojawił się Kamil Bednarek, z utworem "Dni, których nie znamy" autorstwa Marka Grechuty. Następnie Majka Jeżowska zaśpiewała pierwszy hymn Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, zatytułowany "Kolor serca", kończąc tym samym pierwszą część imprezy "Nadzieja - Razem dla Was!".

Po przerwie reklamowej rozpoczęła się druga część koncertu, podczas której wystąpił zespół Ira z piosenką "Nadzieja", a następnie na scenę powróciła Olga Szomańska z przebojem "Rzeka marzeń" Beaty Kozidrak. Kolejny zaprezentował się Andrzej Krzywy i zespół De Mono z utworem "Kochać inaczej".

"Wysyłamy na południe trochę mocy?" - krzyknęła wokalistka zespołu Red Lips, wchodząc na scenę na błoniach PGE Narodowego. Grupa wykonała piosenkę "To, co nam było", a po występie wysłała szczególnie dużo mocy do Jeleniej Góry oraz Jaworu, gdzie muzycy mieli okazję wystąpić w trakcie letniej trasy koncertowej. Następnie widzowie mieli okazję usłyszeć piosenkę "Hiob" w wykonaniu Michała Szpaka. "Wysyłamy ze stolicy największą miłość dla was, prosto do waszych serc" - te wzruszające słowa skierował artysta do osób zamieszkujących tereny popowodziowe.

Po Michale Szpaku na scenie ponownie pojawiła się Kasia Cerekwicka. Tym razem artystka wykonała solowo piosenkę "Bez ciebie". Następnie wystąpił kultowy zespół Kobranocka z wielkim przebojem "Kocham cię jak Irlandię". Tuż po nich na scenę wkroczyła Natalia Nykiel z piosenką "Error", która po swoim występie zaapelowała do publiczności o wyjęcie telefonów i wysłanie SMS-a, w celu wpłaty środków na charytatywny cel. Później widzowie mieli okazję usłyszeć piosenkę "Bo jo cię kochom" w wykonaniu Staszka z Gór.

Na koniec koncertu cała plejada gwiazd wyszła wspólnie na scenę, aby zaprezentować oglądającym wzruszający hymn "Moja i twoja nadzieja".

W trakcie koncertu Telewizja Polska pokazywała także, jak obecnie wyglądają tereny, przez które nie tak dawno przeszła powódź. Uświadomili tym samym wielu oglądającym, jak bardzo mieszkańcy południowo-zachodniej części Polski potrzebują teraz pomocy.

Podczas imprezy ogłoszono, że cały dochód z koncertu przeznaczony zostanie na pomoc ofiarom powodzi, a finalną kwotę ogłoszą przedstawiciele TVP na antenie "Pytania na śniadanie" w poniedziałek, 28 października. Na finalny wynik składać się będą wpływy z bloku reklamowego, który został wyemitowany w przerwie koncertu, wpływy z wysłanych przez widzów wiadomości SMS, a także wszystkie wpłaty na konto Fundacji TVP.

Już w trakcie pierwszych występów gwiazd w mediach społecznościowych Telewizji Polskiej pojawiły się komentarze oglądających, którzy mieli mieszane uczucia względem odbywającej się imprezy. Wiele osób doceniło charytatwny gest artystów i organizatorów, a także świetnie bawiło się przy znanych przebojach. "Bardzo ładna piosenka i pięknie zaśpiewana" - pisała o pierwszym wykonie wieczoru jedna z internautek. "Piękny koncert i piękne rozpoczęcie", "Wspaniały pomysł, brawo!", "Koncert bardzo udany, oglądałam z przyjemnością", "Kasia Cerekwicka - wyjątkowo piękny głos", "Przepiękny występ! Brawo Michał Szpak" - pisali komentujący w mediach społecznościowych.

W sieci nie brakowało także negatywnych komentarzy. Niektórzy oglądający zwrócili uwagę na kiepski dobór repertuaru, a innym nie podobali się występujący artyści. Znacząca część z internautów podważała także charytatywny charakter imprezy. "Tylko nieśmiało zapytam, czy artyści rzeczywiście występują w tym koncercie za damo?" - napisał jeden z oglądających na portalu X. "Czy 'gwiazdy' tego wydarzenia zrzekną się honorarium na rzecz powodzian?" - wtórowała mu kolejna internautka. "Szatan będzie się grzała na nieszczęściu powodzian", "Czy prowadzący i artyści występują za darmo? Przecież to koncert charytatywny, dlatego kompletnie nie rozumiem tego typu imprez... Hipokryzja level hard" - czytamy w dalszych komentarzach.