Reklama

Opole: Zbigniew Wodecki odcisnął dłonie

Podczas Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu Zbigniew Wodecki odcisnął swoje dłonie w gipsie w ogródku jednej z opolskich kawiarni. Specjalnie spreparowany odlew zawiśnie później na ścianie, współtworząc Opolską Aleję Gwiazd.

Podczas gdy w kawiarni przygotowywano gipsową miksturę do odciśnięcia dłoni, Wodecki opowiadał dziennikarzom anegdoty ze swojej bogatej kariery. Wspominał m. in. piosenkę, która zapewniła mu ogromną popularność - czyli "Pszczółkę Maję".

"Jestem najbardziej owłosioną pszczołą na świecie" - żartował artysta nawiązując do swojej bujnej fryzury. "Maja żywi mnie już kilkadziesiąt lat, choć początkowo wcale nie chciałem śpiewać tej piosenki" - opowiadał artysta.

"Producenci polskiej wersji serialu o Mai namawiali mnie dwa miesiące, żebym zaśpiewał tytułową piosenkę. Bardzo nie chciałem, bo w oryginale śpiewał ją Karel Gott, on jest tenorem, a ja barytonem. Podczas nagrania musiałem śpiewać falsetem. Teraz ta pszczoła wszędzie za mną lata" - żartował Wodecki.

Reklama

Opolska Aleja Gwiazd to inicjatywa prezesa Opolskiego Towarzystwa Jazzowego, Tadeusza Pabisiaka. Od 1997 roku różni artyści podczas swojego pobytu w Opolu odciskają tam swoje dłonie, których odlewy trafiają później na ścianę ogródka jednej z opolskich kawiarni, równocześnie siedziby Towarzystwa.

Na ścianie są już odlewy dłoni Ewy Bem, Edyty Górniak, Dody, Ryszarda Rynkowskiego i Michała Bajora, oraz zespołów Perfect, Budka Suflera i Skaldowie.

Czytaj także:

Opole: Co ty na to?

Maryla Rodowicz królową Opola

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: dłoń | Opole | Zbigniew Wodecki | dłonie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy