Majka Jeżowska wciąż czuje ból. Mimo to trenuje do kolejnych odcinków "Tańca z gwiazdami"
Majka Jeżowska niedawno poważnie zmartwiła swoich fanów kontuzją. Wiele wskazywało na to, że uraz nogi będzie dla wokalistki przeszkodą w treningach do kolejnych odcinków "Tańca z gwiazdami". Artystka sama zastanawiała się nad rezygnacją, jednak udało jej się dotrwać do występu. Teraz wyznała, że w dalszym ciągu czuje ból podczas tańczenia. Co daje jej siłę do walki?
Majka Jeżowska to jedna z najpopularniejszych polskich wokalistek. Wylansowała przeboje, takie jak: "A ja wolę moją mamę" czy "Wszystkie dzieci nasze są", śpiewane przez kilka pokoleń po dziś dzień. Artystka może pochwalić się stosunkowo długim stażem w branży - niedawno świętowała swoje 45-lecie pracy scenicznej! Mimo to nie boi się wyzwań i wciąż próbuje nowych rzeczy. Obecnie jest jedną z uczestniczek 15. edycji show Polsatu "Taniec z gwiazdami".
Zobacz również:
- Niesmaczna wpadka Barona w "The Voice of Poland". Powiedział coś, czego nie powinien
- W sieci aż zawrzało po wynikach Eurowizji Junior 2024. Jak Polacy zareagowali na zwycięstwo Gruzji? "Ustawka"
- Hucznie świętują swoje 10-lecie. The Dumplings w warszawskim Klubie Stodoła [ZDJĘCIA]
- Wpadka uczestnika w "The Voice of Poland". Trenerzy nie mieli litości. "Uszy bolały"
Majka Jeżowska uległa kontuzji. Nie wiedziała, co dalej z jej przygodą w "Tańcu z gwiazdami"
64-letnia piosenkarka, biorąc udział w 15. edycji "Tańca z gwiazdami", udowodniła, że wciąż ma w sobie dużo energii i werwy. Mimo to nie jest w stanie uniknąć niektórych sytuacji losowych, które utrudniają jej treningi. Jakiś czas temu zraniła się w nogę. "Wydarzył się wypadek, podczas którego mocno się potłukłam, zdarłam skórę z prawego kolana i zraniłam mocno lewą nogę, i to w miejscu, które w tańcu najczęściej się zgina, czyli na łączeniu stopy z łydką" - pisała Jeżowska w mediach społecznościowych.
Majka Jeżowska nie zastosowała się do wszystkich zaleceń lekarzy. Po zranieniu nogi starała się wystąpić na parkiecie "Tańca z gwiazdami", a w celach estetycznych zastąpiła duży opatrunek mniejszym. Okazuje się, że takie działanie, doprowadziło do przykrych konsekwencji, które mogły zaważyć na dalszym udziale artystki w programie Polsatu.
"Wdarło się zakażenie i sprawa jest poważna, i bolesna" - napisała w mediach społecznościowych piosenkarka. Lekarz zalecił wówczas artystce unieruchomienie nogi na tydzień. "To oznaczałoby koniec mojej przygody z tańcem. To nie są żarty. Nie wiem co robić... Trzymajcie kciuki, żeby silny antybiotyk, który przyjmuję powstrzymał zakażenie" - pisała jakiś czas temu na Instagramie.
Majka Jeżowska otrzymała wiele ciepłych słów. Dzięki nim kontynuowała treningi
Okazuje się, że Jeżowska otrzymała od fanów wiele wsparcia, dzięki czemu była w stanie wystąpić w kolejnym odcinku "Tańca z gwiazdami". Ciepłe słowa fanów sprawiły, że stała się silniejsza i pomimo bólu kontynuowała treningi, choć wcześniej zakładała, że będzie musiała ustąpić i odejść z programu. "Był taki moment - w poniedziałek, wtorek. Ale w środę już trzeba było ostro ruszyć z treningami. Ja ciągle czuję ból, gdy chodzę. Już nawet nie schodzę po schodach dla zdrowotności, tylko zjeżdżam windą, bo ta rana nie chce się goić" - opowiedziała wokalistka w rozmowie z Jastrząb Post.
"Dziękujemy za wszystkie głosy i wsparcie, które dostawałam przez tydzień. Ja nie mogłam powstrzymać łez, czytając codziennie komentarze i wiadomości, które pisały do mnie nawet młode dziewczyny. Żugajki do mnie pisały, że trzymają za mnie kciuki. Ten ogrom sympatii, który dostałam w tym tygodniu, był powalający. Gdy tylko opowiadałam o czymś Michałowi podczas treningu, to się rozklejałam" - opowiedziała Majka Jeżowska.
Wsparcie widzów pomogło Majce Jeżowskiej w walce
Okazuje się, że artystka zyskała siłę do walki dzięki wsparciu telewidzów oraz swoich słuchaczy. To oni pomogli jej podjąć trudną decyzję, o tym, czy kontynuować taneczną przygodę. "Wzruszam się dobrocią, gestami, o które nie proszę. Ja nie wrzuciłam zdjęcie obandażowanej stopy po to, by wzbudzić litość, czy o coś prosić. Chciałam pokazać, że mam teraz dylemat. (...) I nagle się okazało, że ludzie mi podpowiedzieli, co zrobić. Mam walczyć dalej" - podsumowała.