Łozo wciąż wspomina legendarną Korę. "Parę razy odezwałem się do niej o pomoc po jej śmierci"

Łozo przez trzy lata miał okazję zasiadać u boku Kory za stołem jurorskim w programie "Must Be The Music". Relacje byłego wokalisty Afromental i legendarnej piosenkarki z początku nie były łatwe, jednak po czasie zaprzyjaźnili się. Łozo przyznaje, że zdarzyło mu się "odezwać do niej parę razy po jej śmierci".

Łozo i Kora podczas nagrań do "Must Be The Music"
Łozo i Kora podczas nagrań do "Must Be The Music"Adam Jankowski/REPORTEREast News

Łozo to popularny polski wokalista, któremu rozpoznawalność przyniosły występy w zespole Afromental. Choć artysta od 2017 r. nie współpracuje z formacją, to wciąż jest z nią kojarzony. Muzycy z grupy, oprócz tworzenia nowych przebojów i działalności scenicznej, przez lata rozwijali swoje zdolności mentorskie, przyjmując role jurorów w różnych programach typu talent-show. Koledzy Łoza - Tomson i Baron- to weterani "The Voice of Poland" oraz "The Voice Kids", gdzie od wielu lat zasiadają w fotelach trenerskich. Z kolei sam zainteresowany miał okazję oceniać poczynania uczestników w show "Must Be The Music", które już wkrótce, po latach, powróci na antenę Polsatu z nowym sezonem.

Łozo w ostatnim wywiadzie dla o2.pl powrócił wspomnieniami do czasów, gdy zasiadał za stołem jurorskim w "Must Be The Music". Miał okazję pracować na planie programu przez trzy lata - od 2011 do 2013 roku. Wówczas u jego boku w roli jurorki występowała także legenda polskiej sceny - Kora. Wspólnie oceniali umiejętności muzyczne uczestników pierwszych sześciu edycji programu. To m.in. dzięki nim zespoły takie jak LemON czy Enej zyskały popularność na lata.

Początki znajomości Kory i Łoza nie należały do najprzyjemniejszych. Z czasem się zaprzyjaźnili

Były wokalista Afromental przyznaje, że wciąż zdarza mu się wspominać Korę. W ostatnim wywiadzie wyjaśnił, że ich relacje z początku nie należały do najłatwiejszych, lecz z czasem udało im się złapać wspólny język. "Mieliśmy bardzo ciekawą relację. Na początku nie było łatwo. Kora trochę chciała mi pokazać, gdzie jest moje miejsce i kto tutaj rządzi. Ja musiałem to wziąć na klatę i przełknąć, bo nie wypadało mi stawać do walki z taką legendą. Ona to potem uszanowała i zobaczyła, że wcale nie mam ochoty pokazywać, że teraz jest mój czas. Podszedłem do tej sytuacji z dużym szacunkiem" - opowiedział muzyk.

"Przy pierwszym sezonie mieliśmy momenty, gdzie musieliśmy się dotrzeć i zobaczyć kto i jak w tej relacji ma się ustawić. Ja pokornie spuściłem głowę ze względu na szacunek do wszystkiego, co zrobiła i chęci jej poznania. I to zaowocowało tym, że Kora po prostu z czasem się na mnie otworzyła, a docelowo potem mieliśmy fenomenalną relację" - dodał piosenkarz.

Nadal udaje się po rady do Kory. Artystka zmarła kilka lat temu, lecz Łozo wciąż o niej pamięta

Kora po długiej walce z chorobą zmarła w 2018 r. Mimo upływu lat Łozo w dalszym ciągu przeżywa jej odejście i zdarza mu się rozmawiać z artystką, choć nie ma jej obok. "Parę razy odezwałem się do niej o pomoc czy radę już po jej śmierci. I czuję, że czasami może mi w czymś pomóc (...) Na pewno jej odejście było mocnym uderzeniem. Natomiast jak poszedłem na cmentarz i zobaczyłem jej grób, to się tak lekko uśmiechnąłem - na zasadzie, że widziałem, że to jest faktycznie grób Kory i że ona tutaj dała coś od siebie. Miała wszędzie piękne róże, ma piękny pomnik u siebie. I powiedziałem sobie: 'Ok Korunia, widzę, że to tu jest kawałek ciebie tutaj. Komuś powiedziałaś jak mają to zrobić, żeby tu było tak, jak ty chcesz'" - wyznał Łozo.

Czego Łozo nauczył się od legendarnej Kory?

Były wokalista Afromental wiele nauczył się od legendy polskiej sceny. W czasie, gdy zasiadał u jej boku za stołem jurorskim w "Must Be The Music" słuchał uważnie rad Kory, które dawała uczestnikom show. Sam do dzisiaj z nich korzysta. "Najbardziej zapamiętałem, że scena jest miejscem świętym. Kora zawsze to powtarzała. Mówiła, że do sceny nie wolno podchodzić lekceważąco, że musisz ją szanować. Jako artysta czy performer wiedzieć co, gdzie, kiedy robisz, przygotować się do występu. Być nawet niekoniecznie zawsze dobrze ubranym, ale jednak pasującym do twojego występu. Kora zawsze zwracała na to uwagę, żeby nie być takim codziennym" - wspomniał artysta.

Łozo: Nie mam już potrzeby bycia gwiazdorem jak kiedyśNewseria LifestyleNewseria Lifestyle/informacja prasowa
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas