Jak Miuosh zamierza spędzić święta? "To jest bardzo stresujący, nerwowy czas"
Miuosh, czyli raper i juror show Polsatu "Must Be The Music", zdradził, co sądzi o świętach i związanym z nimi stresem. Artysta opowiedział również o koncercie "Pieśni Współczesne - Antologia", który odbędzie się w czerwcu 2026 roku na Stadionie Śląskim w Chorzowie.

Jak się okazuje, Miuosh nie czuje potrzeby spędzania świąt w gronie całej rodziny. Nie planuje więc żadnych wyjazdów i spotkań z krewnymi przy suto zastawionych stołach, tylko zamierza spędzić ten czas w swoim domu. Miuosh przyznaje natomiast, że z ekscytacją czeka na nowy rok i kolejne wyzwania zawodowe.
Miuosh nie lubi typowego podejście do świąt. "Cała otoczka jeżdżenia rodzinnego i napięcia"
Miusoh nie ukrywa, że męczy go przedświąteczna krzątanina, gorączka zakupów i presja związana z tym, aby celebrować ten czas w wyjątkowy sposób. Jego zdaniem świąteczne zwyczaje i rytuały rzadko dają nam swobodę i pozwalają prawdziwie odpocząć. Poza tym, jak twierdzi muzyk, święta spędzane z osobami, z którymi widujemy się raz czy dwa razy w roku, mogą wywoływać wiele złych emocji i nietrudno wtedy o kłótnie.
Zobacz również:
"Lubię święta, ale jestem strasznym domatorem i bardzo bym się cieszył, gdybym spędzał je w gronie: ja plus dwie osoby i dwa psy, bo cała otoczka jeżdżenia rodzinnego i napięcia w ogóle nie wpływa dobrze na ludzi. Zauważyłem, że to jest bardzo stresujący, nerwowy czas. Mogliby się wszyscy zaszyć gdzieś w domu, posprzątać, porządek w butach zrobić, w życiu, a nie się wygłupiać i cyrkować" - opowiedział Newserii Miuosh.
Wokalista przyznaje, że końcówka roku jest dobrym czasem na podsumowanie tego, co już udało się zrobić, i na snucie planów na kolejne miesiące. "Oprócz tego, że będę oglądać co piątek 'Must Be the Music', a potem pojawię się trzy razy w odcinkach na żywo, to głównym wydarzeniem jest koncert 'Pieśni Współczesne - Antologia' na Stadionie Śląskim i nad tym się skupiamy. Zaczęliśmy go odpowiednio promować, sprzedaż dopiero się rozkręca. Chcę, żeby to bardzo dobrze wyszło i całe szczęście, że mam moich wspaniałych wokalistów, z którymi mogę współpracować nad rzeczami, które mnie trzymają w takim kursie muzycznym. Nie chciałem od nich za to pieniędzy, tylko chciałem, żeby po prostu ze mną współpracowali, żebym się mógł wielu rzeczy od nich nauczyć na stare lata" - mówi raper.








