Była wielką gwiazdą PRL-u, a jej kariera nagle stanęła w miejscu. Co słychać u Moniki Borys?

Polacy pokochali Monikę Borys za przeboje, które zdefiniowały końcówkę lat 80. Wokalistka, jako rozmarzona 20-latka, zadebiutowała na scenie w widowisku "Kołobrzeska Legenda" na Festiwalu Piosenki Żołnierskiej w 1985 roku. Na tej właśnie imprezie pojawiała się też w późniejszych latach, często z piosenkami autorstwa Ryszarda Poznakowskiego, muzyka znanego z grupy Trubadurzy. Pod koniec lat 80. popularność zdobyły wykonywane przez nią utwory, takie jak między innymi "Nie masz prawa", "Bohater roku", "Ściana i groch" i "Słodka lady".

Status największego przeboju, do dziś kojarzonego ze sceniczną postacią Moniki Borys, zdobyła piosenka "Co ty królu złoty", dzięki której piosenkarka otrzymała nagrodę publiczności podczas Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu w 1989 roku. To niezwykłe wyróżnienie jest marzeniem większości, jak nie wszystkich artystów, stawiających na scenie swoje pierwsze kroki. O Monice Borys mówili wszyscy, a ta postanowiła spróbować swoich sił również na dużym ekranie - w drugiej połowie lat 80. na fali popularności zagrała w filmach "Chrześniak" i "Ojcowizna" oraz dwóch odcinkach serialu "07 zgłoś się".

Wspomniany wyżej Ryszard Poznakowski poznał Monikę Borys z Jarosławem Kukulskim, jej późniejszym mężem i głównym kompozytorem, który wcześniej był żonaty z Anną Jantar. Przypomnijmy, że gwiazda polskiej piosenki tragicznie zmarła w katastrofie lotniczej w 1980 roku. W 1989 roku na świat przyszedł jedyny syn Borys i Kukulskiego - Piotr Kukulski, znany później jako początkujący raper o pseudonimie Pikej. Po urodzeniu dziecka Monika wróciła na scenę w Teatrze Syrena, nagrywając także kolejne piosenki: "Bóg stworzył dla mnie świat", "Sexy bądź" oraz "Za każdy błąd". Wydała również płytę z kolędami i piosenkami o bajkach, jednak z czasem, na rzecz opieki nad schorowanym mężem, zrezygnowała z kariery i poświęciła mu wolny czas. Jak sama podkreślała, nie żałowała tej decyzji. Małżeństwo z Kukulskim zakończyło się jednak rozwodem w 2003 roku, czyli siedem lat przed śmiercią Jarosława Kukulskiego.

Niewielu pamięta, że Monika Borys postanowiła spróbować jeszcze jeden raz swoich sił na scenie i to właśnie w 2008 roku wydała płytę. Jej muzyczny powrót nie odbił się jesnak wielkim echem. "Wróciły te cudowne artykuły, skupiające się na robieniu ze mnie jędzy, a z Natalii pokrzywdzonej. Jakby ktoś robił to specjalnie... Wiele osób przeszkadzało mi w powrocie. W końcu doszłam do wniosku, że głową muru nie przebiję. Nie pozostało mi nic innego, jak wycofać się z życia publicznego" - powiedziała artystka na łamach magazynu "Party", odnosząc się tym samym do plotek na linii Natalia Kukulska - Monika Borys. Wokalistka stwierdziła, iż mediom nie przeszkadza powielanie nieprawdy, a za każdym razem, gdy piosenkarka próbowała odbić się od dna, te stawały w gotowości, by powielić plotki o domniemanym konflikcie sprzed lat.

Obecnie Monika Borys aktywnie działa w branży nieruchomości. Ma 59 lat, a już 14 sierpnia 2025 roku będzie świętowała okrągłe 60. urodziny. Jak podaje "Viva", wokalistka jest właścicielką kilku apartamentowców i posiada własną firmę deweloperską. Nie planuje także wracać do show-biznesu, bo odnalazła się w nowej branży i to właśnie tam widzi swoją przyszłość.