To nie koniec problemów Jaya-Z. Nieślubny syn rapera domaga się prawdy

Niedawno świat wstrząsnęły informacje o rzekomym wykorzystywaniu osoby nieletniej, którego dopuścić miał się Jay-Z w obecności Diddy'ego. Teraz głos zabrał domniemany nieślubny syn rapera, który domaga się testów DNA.

Nowe informacje w sprawie Jaya-Z
Nowe informacje w sprawie Jaya-ZMichael TranEast News

W ostatnim czasie Jay-Z został pozwany przez anonimową osobę o wykorzystywanie, do którego dojść miało w 2000 roku po gali rozdania nagród MTV Video Music Awards. W towarzystwie rapera rzekomo znajdywał się wtedy Sean "Diddy" Combs, który obecnie przebywa w areszcie za szereg spraw związanych m.in. z "białymi imprezami", które odbywały się za zamkniętymi drzwiami.

Mąż Beyonce jasno stawia sprawę i twierdzi, że jest niewinny. Na horyzoncie pojawił się jednak kolejny problem.

Rzekomy nieślubny syn rapera domaga się testów DNA

32-letni Rymir Satterthwaite od ponad 10 lat stara się udowodnić, że jest nieślubnym synem Jaya-Z. Domaga się przeprowadzenia testów DNA, a w sprawę zamieszany był już nawet sąd. W maju 2023 roku Satterthwaite apelował do Sądu Najwyższego licząc na to, że uda mu się wymusić wykonanie testu przez 55-letniego męża Beyonce. Co więcej, w listopadzie zeszłego roku składał pozew przeciwko instytucjom sądowym stanu New Jersey. Według niego, naruszone zostały prawa konstytucyjne jego, zmarłej matki oraz opiekunki de Lillie Coley. Raperowi zarzuca, że unika poznania całej prawdy.

Rymir twierdzi, że jego zmarła matka Wanda miała romans z Jayem-Z, ale nigdy nie prosiła go o wykonanie badań genetycznych. Za ojca uznano byłego partnera Wandy, Roberta Gravesa chociaż sama rzekomo była przekonana, że faktycznie jest nim Jay-Z.

Gdy światło dzienne ujrzały szokujące informacje na temat czynu, którego dopuścić miał się raper w 2000 roku, Satterthwaite ponownie zabrał głos. W wywiadzie dla "Daily Mail" zaznaczył, że jego matka w momencie zajścia w ciążę miała 16-lat: "Przez lata szukałem wyjaśnienia co do mojej tożsamości. Tu nie chodzi o chciwość czy spektakl – chodzi o odkrycie prawdy i upewnienie się, że wszystkie strony zostaną pociągnięte do odpowiedzialności".

Grzegorz Hyży zdradził, kiedy fani usłyszą nowy materiał na żywo. "Jesteśmy na etapie planowania trasy" INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas