Diddy domaga się ogromnego odszkodowania. Zarzucają mu okrutne czyny

Sean Combs znany szerzej jako Diddy został we wrześniu 2024 roku aresztowany w jednym z nowojorskich hoteli. Zarzucono mu dopuszczenie się wielu okrutnych czynów. Teraz raper zdecydował się wnieść pozew o zniesławienie na kwotę 50 mln dolarów.

Diddy Domaga się wielkiego odszkodowania
Diddy Domaga się wielkiego odszkodowaniaImagespace / Zuma PressAgencja FORUM

Popularny raper i producent muzyczny Sean "Diddy" Combs, który również jest właścicielem wytwórni Bad Boy Records miał wielokrotnie dopuszczać się wyjątkowo okrutnych czynów, w które rzekomo zamieszane były również dzieci. Muzyk organizował tzw. "białe imprezy", gdzie gromadzili się różni celebryci, oraz w pierwszej części prasa. Druga część imprezy działa się już za zamkniętymi drzwiami. Tam powstać miały również nagrania, w których uczestniczyli Justin Bieber, Chris Brown, Drake czy Nicki Minaj.

Diddy, po 3 miesiącach od aresztu pojawił się w sądzie, gdzie przedstawiono mu zarzuty. Mimo nieprzyznania się do winy, trzykrotnie odrzucono wniosek rapera o zwolnienie z więzienia za kaucją w wysokości 50 mln dolarów. Kolejny proces Combsa planowany jest na 5 maja 2025 roku.

Diddy domaga się ogromnej kwoty. Złożył pozew o zniesławienie

Muzyk zdecydował się ratować swoją reputację i złożył pozew o zniesławienie na kwotę 50 mln dolarów. Wśród osób wymienionych w pozwie znalazł się m.in. Courntey Burgess, świadek, który w jednej z rozmów przyznał, że jest w posiadaniu materiałów przedstawiających Diddy'ego dopuszczającego się wykorzystywania gwiazd i nieletnich. Pozwana została również prawniczka Burgessa, Ariel Mitchell oraz stacja NewsNation.

Jak podają adwokaci muzyka, informacje szerzone przez ww. osoby to "skandaliczne kłamstwa", a nagrania z dowodami wcale nie istnieją.

Prawniczka Combsa, Erica Wolff wydała dla magazynu "Variety" oświadczenie: "Sean Diddy Combs sprzeciwia się kłamstwom, które zostały wymyślone i rozprzestrzenione przez osoby pragnące czerpać zyski jego kosztem. Oskarżeni celowo wymyślali i rozpowszechniali skandaliczne kłamstwa, wykazując się całkowitym lekceważeniem prawdy. Ich kłamstwa zatruły opinię publiczną i skaziły skład ławy przysięgłych. Niniejsza skarga powinna być ostrzeżeniem, że takie celowe kłamstwa, które podważają prawo pana Combsa do sprawiedliwego procesu, nie będą dłużej tolerowane".

OchmanNewseria LifestyleNewseria Lifestyle/informacja prasowa
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?