Nazwał ją "pseudoaktorką". Wieniawa znów komentuje słowa byłego jurora "Mam talent"
Oprac.: Daniel Kiełbasa
Robert Kozyra krótko po ogłoszeniu Julii Wieniawy jako jurorki "Mam talent" był dla niej bezlitosny. Wokalistka, już po premierze pierwszego odcinka talent show TVN-u, ponownie zabrała głos na ten temat. Nowa gwiazda programu do dziś nie rozumie, dlaczego została zaatakowana przez byłego jurora.
W sobotę na antenę TVN powróci 15. edycja "Mam talent". Popularny show przeszedł spore zmiany - ze starej ekipy w składzie jury pozostała tylko Agnieszka Chylińska. U jej boku pojawią się Julia Wieniawa oraz Marcin Prokop (dotychczas prowadzący "Mam talent"). Rolę prowadzących przejmą Agnieszka Woźniak-Starak oraz Jan Pirowski z Radia Eska.
Przypomnijmy, że Wieniawa i Prokop zastąpili aktorkę Małgorzatę Foremniak (w jury zasiadała od samego początku, czyli 2008 r.) i tancerza Jana Klimenta.
Widzowie komentują debiut Julii Wieniawy w "Mam talent". "Dziękuję wam za tyle wiadomości"
Choć wielu widzów miało obawy dotyczące nowego sezonu "Mam talent", a w szczególności występu Julii Wieniawy, opinie na jej temat są raczej pozytywne.
"Zmiana jurorów i prowadzących to strzał w 10", "Julia świetnie się spisuje, zachowuje się sympatycznie i naturalnie tak właśnie jak młoda dziewczyna, a nie gwiazda" - czytamy. "Marcin w roli jurora to mistrzostwo, Julia miłe zdziwienie, Agnieszka jak zawsze super" - pisał kolejny z widzów.
Wieniawa udostępniła również kilka pozytywnych komentarzy na swój temat oraz pokusiła się o krótki komentarz. "Dziękuję wam za tyle wiadomości. Nawet nie wiecie jak dla mnie to ważne" - napisała.
Robert Kozyra nazwał Wieniawę pseudoaktorką. Wieniawa znów komentuje
Przypomnijmy, że krótko po ogłoszeniu informacji o tym, że Julia Wieniawa będzie jurorką "Mam talent" ostro na ten temat zareagował Robert Kozyra. Były juror stwierdził, że Wieniawa jest "pseudoaktorką" i nie wie, dlaczego TVN dał jej posadę w programie.
"Jestem zdumiony decyzją TVN, by lubianą i utalentowaną aktorkę Małgorzatę Foremniak zastąpić drętwą pseudoaktorką i udającą piosenkarkę, niezdolną Julią Wieniawą" - stwierdził.
"W jej próbach aktorskich i wokalnych nie ma żadnego progresu, a ma oceniać innych, utalentowanych ludzi, którzy w dobrej wierze przychodzą do największego talent show w Polsce, wierząc, że będzie ono ich przepustką do show-biznesu" - dodał.
Wieniawa na te słowa zareagowała w "Dzień Dobry TVN". "Dzisiaj wstałam z takim smutkiem, bo ktoś nieładnie powiedział i skomentował od góry do dołu moją osobę. Szczerze? To boli, to jest nadal we mnie żywe" - mówiła na wizji.
Kilka miesięcy po tych słowach, Wieniawa nadal ma żal do byłego jurora. Tym razem o całej sytuacji opowiedziała w podcaście Gabi Drzewieckiej i Agnieszki Woźniak-Starak.
"Wychodzi informacja na temat tego, że będę jurorem. 50 artykułów o tym, jaka będę beznadziejna, jak się do tego nie nadaję. Jakiś gościu, który kiedyś też był jurorem w 'Mam Talent' nieznający mnie, nigdy nie zamienił ze mną słowa, już opiniuje mój występ, mówiąc, że się nie nadaję, że jestem pseudoaktorką, pseudopiosenkarką" - stwierdziła.