Plejada gości specjalnych i kultowe hity, które zna każdy Polak. Finał trasy T.Love w warszawskim klubie Stodoła
Oprac.: Weronika Figiel
30 listopada 2024 r. w warszawskim klubie Stodoła odbył się koncert legendarnej formacji T.Love. Zespół, na czele z charyzmatycznym Muńkiem Staszczykiem, zabrał publiczność w podróż przez 40 lat swojej działalności. Nie zabrakło kultowych hitów, porywających coverów, najnowszych piosenek, a także wyjątkowych duetów z gośćmi specjalnymi. Co działo się na finale trasy "I Love You" w stolicy?
"Chciałem was zaprosić, w sobotę 30 listopada, do naszej ukochanej Stodoły, na ostatni, finalny koncert z trasy 'I Love You', którą właśnie kończymy. (...) Atrakcji multum, mamy gości - wspaniałe dziewczyny: Mery Spolsky i Kasię Sienkiewicz z Kwiatu Jabłoni, i nasz ziom WaluśKraksaKryzys. Będzie rock'n'roll, będzie wszystko, co trzeba" - tak zapowiadał koncert lider T.Love, Muniek Staszczyk, na swoim Instagramie.
Zobacz również:
- Katarzyna Nosowska podsumowała miniony rok. Spotkało ją wiele sukcesów zawodowych, lecz także choroba matki
- Takiej wersji "The Final Countdown" Europe jeszcze nie słyszeliście. Niespodzianka na sylwestra
- Co łączy Staszka Karpiela-Bułeckę i Sebastiana Karpiela-Bułeckę? Większość osób myśli, że są braćmi
30 listopada w Warszawie odbył się finał trasy koncertowej legendarnego zespołu T.Love
30 listopada 2024 r. warszawska publiczność miała okazję pożegnać trasę koncertową "I Love You", w ramach której zespół T.Love występuję już ponad dwa lata. W 2022 r. formacja świętowała bowiem 40-lecie swojego istnienia, 30-lecie wydania pamiętnego albumu "King", a w kwietniu ukazała się ich długo wyczekiwana najnowsza płyta "Hau! Hau!". Jesienią owego roku rozpoczęli trasę koncertową, aby świętować te trzy wyjątkowe okazje.
Legenda rocka powróciła na scenę w reaktywowanym składzie: Muniek Staszczyk (wokale, teksty), Janek Benedek (gitary, kompozycje, produkcja muzyczna), Jacek Perkowski (gitary), Paweł Nazimek (bas) i Sidney Polak (perkusja). To właśnie ci muzycy dali z siebie wszystko na finałowym koncercie w Warszawie.
Przed wejściem T.Love na scenę zagrał zespół Chair
Ostatni koncert z trasy "I Love You" miał miejsce w jednym z ulubionych klubów Muńka Staszczyka - w warszawskiej Stodole. Zanim jednak legendarna formacja wkroczyła na scenę, zagrał support. Zespół Chair, w którego skład wchodzi dwójka kreatywnych artystów - Cura i Hubert Kurkiewicz - grających post-punkowe kompozycje z elementami new wave'u, w których nie brakuje humoru i satyry na rzeczywistość. Zaraz po nich w świetle reflektorów pojawiły się gwiazdy wieczoru, na które od kilku godzin czekał pokaźny tłum fanów.
Jakie piosenki zagrał zespół T.Love na finale trasy koncertowej w Warszawie?
Finałowy koncert T.Love rozpoczął się piosenką "Pielgrzym" z albumu wydanego w 2016 r. Później ekipa Muńka Staszczyka zagrała utwory z niemalże wszystkich wydawnictw, jakie ukazały się w przeciągu ich 40-letniej kariery. Nie zabrakło wielkich hitów, takich jak "Chłopaki nie płaczą" czy "King". Muzycy zaprezentowali także kilka coverów, pochodzących z repertuarów innych wielkich gwiazd. Zaśpiewali "Dni, których nie znamy" Marka Grechuty, "Gloria" zespołu Them, a także "Lucy Phere" Boba Dylana.
Na wyjątkowym koncercie, zamykającym trasę "I Love You", nie zabrakło gości specjalnych. Najpierw na scenie pojawiła się Kasia Sienkiewicz, znana z duetu Kwiat Jabłoni, która wykonała wraz z Muńkiem piosenkę "Pochodnia". Kilka piosenek później do T.Love na scenie dołączył także WaluśKraksaKryzys - wraz z nim muzycy wykonali przebój "Autobusy i tramwaje". Na sam koniec atmosferę rozgrzała Mery Spolsky, która zaśpiewała wraz z wokalistą legendarnej grupy aż dwa utwory - "Nie nie nie" i "I Love You".
Koncert zakończył się jedną z najpopularniejszych piosenek T.Love - "Warszawą". Tłum fanów zaśpiewał rockowy hymn w niebogłosy, sprawiając, że finał trasy na długo utkwi w pamięci legendarnym muzykom.
Zobaczcie zdjęcia z finałowego koncertu T.Love w warszawskim klubie Stodoła!