Kosmiczna kwota na licytację WOŚP. Wiemy, gdzie sprzątał Maciej Musiał
To była jedna z najdroższych licytacji w ramach tegorocznej Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Finał akcji sprzątania Macieja Musiała okazał się zaskakujący i bardzo wzruszył fanów aktora.

W tym roku celem zbiórki Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy było wsparcie onkologii i hematologii dziecięcej. Jak zawsze zbiórce towarzyszyły również liczne aukcje.
Najpopularniejszą licytacją okazała się ta zaproponowana przez Maciej Musiała. "Hej, usiądziesz sobie wygodnie na kanapie sam lub z bliskimi, będziecie się relaksować, a ja wysprzątam Ci dom/mieszkanie do zapętlonego utworu'Explosion'" - pisał aktor, dodając, ze klubowy przebój może zostać podmieniony na "Lay all your love on me" ABBY, "Hotel room service" Pitbulla, "Moonlight Shadow" z repertuaru Groove Coverage lub "Chciałbym być" Krzysztofa Krawczyka.
Niedługo później stawkę podbił duet Kalwi & Remi, który zdecydował, że na żywo będzie przygrywał aktorowi podczas sprzątania. "Chłopaki są legendami i to, że u kogoś rozstawią swoja DJ-kę w kuchni, to jest mega wyjątkowe. Normalnie grają w klubach po kilka tysięcy osób, a tu możesz w kuchni mieć ich u siebie!" - komentował Musiał.
"Kochałabym to sprzątanie bardzo", "Sprzedam nerkę za to", "Przecież to jest najlepsza licytacja, jaka powstała", "Błagam, zróbcie transmisję, bo moje konto oszczędnościowe tego nie ogarnie" - pisali zachwyceni internauci.
WOŚP 2025: wzruszający finał akcji Macieja Musiała
Ostatecznie licytacja została rozstrzygnięta przy kwocie 136 tysięcy złotych. W końcu dowiedzieliśmy się, kto był zwycięzcą aukcji. Jak się okazało sprzątanie Musiała wylicytował "anonimowy obywatel Krakowa" za pomocą swojej fundacji Zróbmy Sobie Kraków, której prezesem zarządu jest Bartosz Gibała, brat krakowskiego radnego Łukasza Gibały.
Fundacja zaproponowała jednak niespodziewane rozwiązanie - zaprosiła aktora na Oddział Onkologii i Hematologii Dziecięcej Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie.
"Dobro zatoczyło koło! (...) Ze zrozumiałych względów nie możemy tutaj nagrywać ani robić live'a. Musimy uszanować prywatność dzieci i ich rodziców. Samo sprzątanie pewnie będzie miało pewnie charakter symboliczny, bo chodzi o spędzenie czasu z podopiecznymi" - przekazał Musiał w wideo w mediach społecznościowych.
"Bardzo wam dziękujemy, bo to również dzięki wam ta licytacja trafiła tutaj" - dodał.
Pod nagraniem pojawiły się setki komentarzy, a internauci byli wzruszeni i zachwyceni takim zakończeniem akcji. "Tym sprzątaniem żyła chyba cała Polska. Super, że ta historia ma tak niesamowite zakończenie", "Najpiękniejszy gest, jaki mógł zrobić zwycięzca, hiper się wzruszyłam! Ta akcja wyszła 1000000 razy lepiej niż wszyscy chyba przypuszczaliśmy!", "Wspaniały gest zwycięzcy" - komentowali.