Zenek Martyniuk wyznał prawdę o pierwszym spotkaniu z żoną. Nikt się tego nie spodziewał!
Oprac.: Tymoteusz Hołysz
Zeneon Martyniuk od wielu lat podbija serca słuchaczy swoimi przebojami. Spore zainteresowanie w mediach budzi także jego życie prywatne, które jak się okazuje, jest pełne burzliwych momentów.
Król disco polo, Zenon Martyniuk na scenie zadebiutował w 1989 roku jako lider legendarnej grupy Akcent. Popularność zdobył dzięki przebojom takim jak "Przez twe oczy zielone" czy "Kochana wierzyłem", a w 2024 roku ukazał się teledysk do utworu "Będę zawsze tam gdzie ty", w którym zobaczyć możemy ukochaną muzyka, Danutę Martyniuk. Para wzięła ślub w lutym 1989 roku, ale przez wiele lat partnerka unikała publicznych wystąpień. Z biegiem czasu, zaczęła się jednak pojawiać u boku Martyniuka, a jak wyglądały początki ich relacji?
Miłość i wyzwania. Historia związku Zenona i Danuty Martyniuków
Choć właściwie poznali się dopiero jako dorośli, kojarzyli się z dzieciństwa, ponieważ wujek Zenona pracował w firmie należącej do ojca Danuty. Do pierwszej prawdziwej interakcji doszło 13 czerwca 1987 roku podczas odpustu ku czci św. Antoniego z Padwy organizowanego w Grabowcu. Martyniuk, występując na scenie ujrzał w tłumie Danutę i niemal natychmiastowo się zakochał. W programie "Pytanie na śniadanie" wspomniał o tym wyjątkowym momencie: "Grałem i śpiewałem na scenie. Poprosiłem mojego kolegę, żeby podszedł do pewnej dziewczyny i powiedział, że ona mi się podoba. To była Danusia... Miłość od pierwszego wejrzenia!".
Zaczęło się od kłamstwa
Z autobiografii muzyka zatytułowanej "Życie to są chwile" wynika, że przez serial TVP o Jerzym Kalibabce zapoczątkował trend przedstawiania się nieprawdziwymi imionami. Tak też zdecydował się postąpić Zenek, który przedstawił się przyszłej żonie jako Krystian. Danuta miała świadomość, jak faktycznie nazywa się gwiazdor, ale postanowiła kontynuować jego grę i pierwszy wieczór spędziła z nim jako Kinga.
Dopiero następnego dnia para przyznała się do swoich prawdziwych imion, ale Zenek zmierzyć musiał się z jeszcze jednym poważnym problemem. Chodziło o ówczesną partnerkę muzyka, Joannę. W autobiografii Martyniuk zdradził, że przez długi czas nie był w stanie zdecydować, z którą partnerką się związać, jednak finalnie padło na Danutę.
Kontrowersje wokół Danuty i Zenka Martyniuków
Ich relacja okazała się być bardzo burzliwa. Wielokrotnie rozstawali się tylko po to, by chwilę później do siebie wrócić. Po niecałych dwóch latach Zenek zdecydował się oświadczyć partnerce. W rozmowie z "Faktem" Danuta wspomniała, że bardzo ją to ucieszyło: "Oświadczył mi się na dwa miesiące przed ceremonią. Kiedy wyciągnął pierścionek i zapytał, czy chcę zostać jego żoną, czułam się wspaniale".
Problemem okazało się być jednak polskie prawo, które zabraniało wchodzenia w związek małżeński mężczyznom poniżej 21 roku życia. Martyniuk musiał prosić sąd o pozwolenie na poślubienie partnerki. Finalnie młody gwiazdor otrzymał zgodę, a para wzięła ślub 4 lutego 1989 roku.
1 sierpnia 1989 roku na świat przyszedł jedyny syn młodej pary, Daniel, który jak przyznał sam Martyniuk, z jego strony był rozpieszczany, a za twarde wychowanie odpowiadała Danuta. Do kłótni w domu dochodziło najczęściej o bałagan, który zostawiał po sobie gwiazdor. Wyjątkowo przeszkadzało to małżonce, ale w wywiadzie dla "Dobrego Tygodnia" muzyk wyjaśnił, że ze wszystkimi problemami mierzą się wspólnie: "Ja i Danusia jesteśmy, jak to mówię, ludźmi starszej daty. Rzeczy wolimy naprawiać, a nie wyrzucać, a tak przecież robi wielu ludzi w dzisiejszych czasach. Myślę, że to jeden z elementów, który nas utrzymuje razem. (...) Przed ślubem podjęliśmy decyzję, że pragniemy iść przez życie jako małżeństwo. Mam nadzieję, że tak pozostanie dalej, aż do śmierci".
Przez wiele lat Danuta unikała pokazywania się publicznie. W 2019 roku ze względu na głośny rozwód syna Daniela z Eweliną Golczyńską pojawiła się w mediach i od tamtej pory regularnie udziela się w wywiadach czy występuje w telewizji.
Zenkowi przez długi okres zarzucano zdrady. Nie zniszczyło to jednak relacji z partnerką, a sam wokalista w wywiadzie dla "Twoje Imperium" zaznaczył, że zawsze był lojalny wobec swojej żony: "Nigdy nie dałem żonie powodów do zazdrości, chociaż zdarzało się, że złośliwi ludzie sugerowali, że ja Bóg wie co robię na tych koncertach. A prawda jest taka, że ja jestem tak skupiony na tych występach, że nawet nie dostrzegam tancerek na scenie".
Problemy z synem Zenka Martyniuka
W ostatnim czasie spore kontrowersje wzbudził 35-letni syn Zenka, Daniel Martyniuk, który na swoim Instagramie wyzywał ojca i zarzucał mu, że nie daje mu pieniędzy. Danuta Martyniuk skomentowała całą sytuację w rozmowie z "Faktem" i zasugerowała, że nie chce utrzymywać bliskich relacji z synem: "Ja już się boję telefonów odbierać, bo myślę, że to Daniel dzwoni z jakimiś krzykami i wyzwiskami. (...) Stawiamy mu ultimatum: albo się pójdzie leczyć, albo się od niego całkowicie odcinamy i zrywamy kontakty. Nie będzie już wybaczania". Odpowiedziała na to partnerka Daniela, Faustyna Martyniuk, która nie szczędziła ostrych słów w wywiadzie dla "Pudelka" i nazwała Danutę "toksyczną kobietą".