Alicja Janosz kończy 40 lat. Co dziś porabia laureatka pierwszego "Idola"?
"Niegłupie piosenki" to tytuł szykowanej na 19 czerwca płyty nagranej przez Alicję Janosz w ramach jej projektu dla dzieci. Album będzie częścią książki z ilustracjami Malwiny Hajduk. Kogo do współpracy zaprosiła laureatka pierwszej polskiej edycji programu "Idol"?

Pochodząca z Pszczyny Alicja Janosz dała się poznać szerokiej publiczności za sprawą pierwszej polskiej edycji programu "Idol" w 2002 roku. 16-letnia wówczas wokalistka pokonała w finale m.in. Ewelinę Flintę oraz Szymona Wydrę, błyskawicznie stając się idolką niemal całej Polski.
Jej utwór "Zbudziłam się", bardziej znany jako "Jajecznica", zyskał olbrzymią popularność wśród słuchaczy. Wykpiwany do dziś singel z tekstem Patrycji Kosiarkiewicz promował debiutancki album "Ala Janosz".
Alicja Janosz jako Alex miała podbić świat. "Totalny niewypał"
Rok po wygranej w polskim "Idolu" wzięła udział w programie "World Idol" w Londynie, w którym rywalizowało 11 zwycięzców różnych krajowych edycji. Polka - występująca pod pseudonimem Alex - zajęła 8. miejsce.
- Pomysł z ksywką "Alex" też był totalnym niewypałem. Nie był to mój pomysł, ale będąc pod wpływem kilku osób zgodziłam się również na to - opowiadała Interii w połowie 2011 r., gdy już udało się jej rozwiązać niekorzystny kontrakt.
- Z perspektywy czasu widzę to tak, że potraktowano mnie przedmiotowo i szybko odwalono robotę, bo istotny był szybki zysk - dodawała Alicja Janosz.
Alicja Janosz i jej prawdziwy debiut. Tak poznała swojego męża
Poszukiwanie swojej muzycznej drogi trwało (w bardziej ambitne rejony odciągał ją Piotr Banach, gitarzysta i pierwszy lider zespołu Hey, później frontman Indios Bravos) - wreszcie w 2006 r. Janosz nawiązała współpracę z bluesową grupą HooDoo Band, w której poznała perkusistę i kompozytora Bartosza Niebieleckiego, od lipca 2010 r. swojego męża.
Od fascynacji reggae przeszła do bluesa i funky, by do tych inspiracji dorzucić muzykę lat 60. i bardziej soulowe brzmienia Motown. Poza działalnością w HooDoo Band, równolegle pracowała nad solowym materiałem. Płyta "Vintage" z 2011 r. zapowiadana była jako "właściwy debiut" Alicji Janosz, jednak okazało się, że z dawnej popularności zostało niewiele.
We wrześniu 2014 roku życie Alicji przewróciły do góry nogami narodziny syna Tymona. Kiedyś myślała, że to muzyka jest jej największą miłością, dziś przyznaje, że to dziecko jest dla niej najważniejsze.
Na kolejny materiał sygnowany własnym nazwiskiem przyszło czekać do 2016 r., kiedy to ukazała się płyta "RetroNowa". "Kompromis i bycie wiernym temu co się czuje, to jednak nie idzie w parze" - mówiła Alicja Janosz ponownie pracująca z mężem.
W 2020 r. pojawił się album "Dzieciom", na którym wokalistka rozwinęła swoje zainteresowania zawodowe - podjęła pracę w przedszkolu (edukacja muzyczna). "Humorystyczne teksty zachęcają dzieci do śpiewania, a także wpierają najmłodszych w poznawaniu emocji i rozwoju w poczuciu integralności" - mogliśmy przeczytać w opisie.

Alicja Janosz i jej "Niegłupie piosenki". Kogo zaprosiła?
Po akustycznym wydawnictwie "I tak cię kocham" (2023) nagranym razem z Bartoszem Niebieleckim, przyszedł czas na nową odsłonę projektu Alicja Janosz Dzieciom. 19 czerwca pojawi się płyta "Niegłupie piosenki" z książką zilustrowaną przez Malwinę Hajduk. Wśród gości znaleźli się m.in. Anna Rusowicz, Ewelina Flinta i Mesajah.
"Jestem totalną szczęściarą, że mam Was w życiu kochani ludzie ze zdjęć i Ci, których na fotach braku, ale w moim życiu są ♥️ Nie ma nic cenniejszego niż relacje i to co nas łączy ze sobą" - podkreśla Alicja Janosz, która już kilka dni wcześniej rozpoczęła świętowanie swoich wypadających 4 czerwca 40. urodzin.