Voo Voo i "Nabroiło się": Młodzi, dobrze się zapowiadający [RELACJA]
"Przywiozłem tu kolegów, ja się nazywam Wojtek Waglewski. Oni grają w zespołach jazzowych, a wiadomo, jak to z tym jazzem… Spotykamy się tutaj, żeby ktoś przyszedł na koncert".
Z pisaniem o Voo Voo zawsze mam problem. Po pierwsze to był mój niewiemktóryjuż ich koncert i nigdy nic nie zepsuli, a ile razy można pisać pochwalne teksty. Po drugie nie robię na ich koncertach notatek, bo mam lepsze rzeczy do roboty - słuchanie, na przykład. A po trzecie potem chodzę i mówię znajomym, że byłam na Voo Voo i oni wtedy mówią: "Znowu?", i muszę tłumaczyć, że nie jestem świrem.
Jeśli ktoś liczył, że "Nabroiło się", to będzie przegląd najbardziej znanych utworów Voo Voo, no to nie. I bardzo dobrze. Skoro ludzie przyszli na ten koncert, to zagranych kawałków pewnie nie trzeba im przedstawiać. I przy okazji, tak jak ja, cieszą się z usłyszenia innych rzeczy niż "Jak gdyby nigdy nic".
Nie będę zdradzać całej setlisty, ale były m.in. "Ćma", "Piątek", "Łajba", "Bez Saxu", "Flota Zjednoczonych Sił" i ukochany mój "Bezruch". Więc widzicie, że przekrój przez całą twórczość, choć wychodząc z koncertu trochę zastanawiałam się, jakim sposobem mam dobry humor, skoro piosenki raczej z tych średnio wesołych.
Voo Voo: "Nabroiło się" w Krakowie
6 kwietnia w krakowskim Teatrze Variete zagrał zespół Voo Voo. Publiczność mogła usłyszeć m.in. "Piątek", "Bez Saxu" czy "Bezruch".
Ale że zawsze się uśmiecham po Voo Voo, to przez to, że oni też się uśmiechają na scenie. Gratulują sobie solówek, cały czas cieszą z grania, a całości dopełnia Mateusz Pospieszalski wyglądający, jak: "Co wy gracie? Ok, znam to, to zagram na pianinie. Albo na saksofonie. Dobra, na obu". Wbrew temu, co czasem śpiewają, to bardzo pozytywni panowie.
No i... jeśli to czytacie, powiedzcie mi, ile z takiego występu ustalacie, a ile tam improwizacji? Jak to mówił mały David z "Ani z Zielonego Wzgórza" - chciałabym to wiedzieć.
Jak dorosnę, to chcę grać na kalimbie jak Pospieszalski i bawić się w swojej robocie jak Waglewski. Mogę ten koncert skomentować słowami wokalisty: "Wciąż młodzi i dobrze się zapowiadający". Mam nadzieję, że do zobaczenia niedługo.