Natalia Nykiel: Jak dziewczyna z Piecek podbiła Polskę?
20 października do sprzedaży trafiła druga płyta Natalii Nykiel "Discordia". Wokalistka ma szansę jeszcze bardziej umocnić swoją pozycję na rynku, a my przypominamy, jak dochodziła do momentu, w którym jest jedną z najpopularniejszych artystek w naszym kraju.
Początki
Piecki i Mrągowo - jeżeli chcemy mówić o muzycznym starcie Natalii Nykiel, nie możemy zapomnieć o jej rodzinnej miejscowości oraz mieście, w którym stawiała swoje muzyczne kroki. Odbywało się to m.in. w Centrum Kultury i Turystyki, z którego Nykiel zachowała wiele miłych wspomnień.
- Śpiewałam w CKiT poezję i poruszałam się wtedy w klimatach Piotra Roguckiego sprzed Comy, byłam nim zafascynowana - opowiadała podczas rozmowy z Interią.
Jak wspomina artystka, były to dla niej mroczne czasy, w których zasłuchiwała się w cięższych brzmieniach. Wtedy też działała w grupie Ahmada.
- Zespół rockowy na pewno odcisnął się jakoś mocno w moim życiu, niemniej był to bardzo amatorski epizod, ale faktycznie z tego czasu, kiedy byłam dosyć mocną "klimaciarą" i słuchałam ciężkiego rocka i metalu, zostało we mnie trochę rocka i poczucia, że chcę bardzo mocnej energii na scenie - wspominała.
"The Voice of Poland"
W 2013 roku Natalia postanowiła spróbować swoich sił w "The Voice of Poland". W trakcie przesłuchań w ciemno zaśpiewała utwór Coldplay "Trouble" i odwróciła dwa fotele - Patrycji Markowskiej oraz Justyny Steczkowskiej.
"Masz ogromną dojrzałość, jak na swoje 18 lat i to jest piękne" - mówiła do uczestniczki Markowska i to właśnie do niej trafiła młoda wokalistka. Szybko okazało się, że pod skrzydłami trenerki dziewczyna rozwinęła swój talent.
W kolejnych etapach wykonywała m.in. utwory Erica Claptona, Sinead O’Connor, Muse i The Beatles. Każdym zdobywała coraz większe zaufanie trenerów i publiczności, a jej wokalne możliwości dostrzeżono również w Belgii. Wszystko za sprawą jej wykonania utworu "This World" Selah Sue.
- To chyba dzięki temu, że ja sama wrzuciłam na stronę Selah Sue na Facebooku link do tego występu i może dlatego media w Belgii to podłapały. Z czego się bardzo cieszę! Może sama Selah to zobaczyła - mówiła Interii.
Ostatecznie Nykiel w finale nie wygrała (zwyciężczynią została Natalia Sikora), jednak uzdolniona dziewczyna szybko znalazła wytwórnię i rozpoczęła pracę nad debiutancką płytą.
Po latach o sukcesie po programie mówiła następująco:
- Nie ma jednego przepisu na sukces po "Voice". Zależy to tylko i wyłącznie od tego, co ci ludzie wychodzący z programu mają w głowach i na co będą przygotowani. Jeżeli ktoś nastawi się na pracę i rzetelnie do tego podejdzie, to osiągnie sukces - tłumaczyła Interii.
Debiut
Przy rozpoczęciu prac nad "Lupus Electro" Nykiel nawiązała współpracę z Michałem Królem, czyli Foxem, niezwykle płodnym producentem, który umiejętnie wykorzystał potencjał wokalistki. Wypełniona elektroniką płyta miała też inny mocny punkt - teksty. Te stworzyli m.in. Budyń z Pogodno, Kasia Nosowska, Karolina Kozak i Paulina Przybysz. Taka mieszanka nie mogła nie wypalić. - Bardzo udany debiut - pisaliśmy w naszej recenzji. Szybko okazało się jednak, że jeszcze więcej drzwi Natalii otworzył radiowy singel "Bądź duży".
“Nie umiem być suką"
Drugi utwór promujący "Lupus Electro" niemal natychmiast podbił radiostacje i serca wielu słuchaczy. Singel sprzedał się w kraju w nakładzie ponad 100 tys. egzemplarzy i pokrył się platyną. Kosmiczne liczby (ponad 46 mln w dwa lata), jak na polskie warunki, wykręcił również teledysk do numeru, które reżyserem był Daniel Jaroszek.
"To nie do końca piosenka o dorastaniu. To raczej utwór mówiący o potrzebie niepewności i niewiadomej w życiu, która determinuje nas do podejmowania ryzykownych decyzji" - opisywała utwór w informacji prasowej wokalistka.
Piosenka miała też liczne grono przeciwników. Ci śmiali się głównie z fragmentu "Nie umiem być suką", a ostatnie słowo wiele osób odczytywało jako "suką a" lub "sługą". Oprócz tego w sieci pojawiło się mnóstwo memów na temat wokalistki, w których żartowano z jej twórczości. Sama Natalia przyznała, że wszystkie prześmiewcze zdjęcia jej nie obrażają i same je ogląda.
A czy "Bądź duży" stał się przekleństwem dla wokalistki?
- Na pewno nie mam jeszcze tak, że go nie lubię. Szukam też nowych form dla tego utworu, np. w Sopocie (Polsat SuperHit Festival 2016 - przyp. red.) graliśmy go w innej wersji, z gościnnym udziałem sekcji dętej i nabrał zupełnie innego charakteru - tłumaczyła Natalia.
"Error"
W 2016 roku Nykiel udało się zrobić kolejny, spory krok w swojej karierze. Dzięki singlowi "Error", który według jej słów, był pomostem między jej pierwszym, a drugim albumem, udało jej się szybko pozbyć łatki jednego hitu, a przy okazji umocnić swoją pozycję w mainstreamie.
Wschodząca gwiazda polskiego popu umiejętnie utrzymuje balans pomiędzy alternatywą, a głównym nurtem, pojawiając się zarówno na chociażby Orange Warsaw Festival i Audioriverze, jak i na polsatowskim festiwalu w Sopocie. Chroni swoje życie prywatne, ale jednocześnie, budzi zainteresowanie serwisów plotkarskich swoimi niebanalnymi strojami. Jak udaje się jej łączyć dwa światy?
- Gdy jeszcze jakiś czas temu myślałam o naszej branży muzycznej, to wydawała mi się ona bardzo podzielona. Miałam wrażenie, że nie da się być zarówno alternatywnym, jak i mainstreamowym. Te światy się ze sobą gryzą i nie da się ich połączyć, bo będzie to nieprawdziwe. I teraz jestem sama nieco zaskoczona, bo to jest jednak możliwe. Udaję mi się funkcjonować na własnych zasadach w obu tych przestrzeniach. Nie uważam się za bardzo alternatywną wokalistkę, ale i nie jestem przesadnie mainstreamowa. Chodzę po grubej linii między dwoma miejscami w muzyce. Mam fanów z obu stron i żadnym nie przeszkadza, że to wszystko idzie takim torem - wyjaśniała.