Lana del Rey szokuje: Chciałabym być martwa

Kontrowersyjne słowa Lany del Rey na temat śmierci sprowokowały reakcję córki Kurta Cobaina.

Czy Lana del Rey cierpi na depresję? (fot. Dimitrios Kambouris)
Czy Lana del Rey cierpi na depresję? (fot. Dimitrios Kambouris)Getty Images

Amerykańska wokalistka Lana del Rey w rozmowie z brytyjskim "Guardianem" snuła wywód na temat swoich idoli - Amy Winehouse i Kurta Cobaina. Gdy padła konkluzja, że łączy ich to, iż oboje są martwi, Lana del Rey stwierdziła:

"Ja też chciałabym być już martwa" ("I wish I was dead already").

Wokalistka w wywiadzie wyznała, że "nie ma już ochoty tego dalej ciągnąć". Gdy reporter dopytywał, czy ma na myśli muzykę, odparła, że ma na myśli "wszystko" i że nie boi się śmierci.

Te słowa odbiły się szerokim echem. Wypowiedź Lany del Rey krytycznie oceniła Frances Bean Cobain, córka wspomnianego w wywiadzie Kurta Cobaina, który w 1994 roku popełnił samobójstwo.

Frances Bean Cobain zarzuciła Lanie del Rey, że ta "glamoryzuje" śmierć.

"Należy chwytać życie i trzymać się go, ponieważ mamy tylko jedno" - pouczyła koleżankę.

Córka Kurta Cobaina zaznaczyła, że nie atakuje Lany del Rey. "Chcę tylko pokazać, jak to wygląda z perspektywy moich osobistych doświadczeń" - wyjaśniła.

Lana del Rey również wypowiedziała się w pojednawczym tonie.

"Dziennikarz pytał mnie o twojego ojca. Powiedziałam, że podziwiam go za jego talent, a nie dlatego, że umarł młodo. To co powiedziałam później, nie było z nim związane. Nie uważam, żeby ten obszar muzyki był 'glam'" - oznajmiła Lana del Rey, która dodała, że żałuje, iż zaufała dziennikarzowi "Guardiana".

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas