"X Factor": Jurorów zawodzi intuicja

Teraz już wiemy, że w gronie finalistów trzeciej edycji "X Factor" powinna znaleźć się Diana John. Ile jeszcze pomyłek popełnili jurorzy na etapie domów jurorskich?

Odrzucenie Diany John było błędem - fot. "X Factor" TVN
Odrzucenie Diany John było błędem - fot. "X Factor" TVN 

W trzeciej serii programu żaden z uczestników nie zachwyca w odcinkach na żywo. Bardzo dobrze radzą sobie Wojciech Ezzat i Klaudia Gawor, nieźle Grzegorz Hyży, ale objawienia na miarę Dawida Podsiadły nie ma.

Marny poziom trzeciej serii programu prowokuje, by poszukać źródeł tej słabości.

Gdy spojrzymy na listę uczestników odrzuconych na wcześniejszych etapach, nasuwa się jeden wniosek: jurorów zawodzi intuicja od samego początku, a więc od pierwszej edycji.

Wtedy to kosztem dwóch świetnych wokalistek Adrianny Styrcz i Ani Kłys do grona finalistów weszli Mats Meguenni i Ada Szulc (plus Michał Szpak). Sympatyczny Meguenni furory nie zrobił, natomiast eteryczna Ada Szulc, choć zajęła 3. miejsce, nie miała tyle talentu co odrzucone koleżanki.

To były błędy Kuby Wojewódzkiego, ale pomylił się również Czesław Mozil, który zamiast Marty Podulki wziął do odcinków na żywo Małgorzatę Szczepańską-Stankiewicz. Duży błąd, co Marta szybko udowodniła, podbijając pół roku później "Mam talent". A pani Małgosia wyraźnie odstawała od reszty stawki.

Druga edycja i kolejna pomyłka. Tatiana Okupnik pożegnała wrażliwą i oryginalną Klaudię Szafrańską, która choć nie miała rozwalającego szklanki głosu, to pięknie potrafiła interpretować utwory. Ania "Bajka" Antonik, która Klaudią "wygryzła", nie zdołała odcisnąć swojego piętna i szybko odpadła z programu.

Te tropy pozwalają lepiej zrozumieć to, co dzieje się w trzeciej edycji show. W grupie Kuby Wojewódzkiego zawodzi Maja Hyży, a Filip Mettler już odpadł. Czy Diana John i Marta Ławska byłyby od nich gorsze? Wątpliwe, zwłaszcza w przypadku Diany John, której towarzyszyła ciekawa historia (porażka w pierwszym castingu z powodu choroby) i która zdążyła już urzec wielu widzów. Na takim tle, jakie widzimy co sobotę, mogłaby nawet wygrać!

(mim)