David Gilmour: "X Factor" jest okropny
Legendarny frontman zespołu Pink Floyd skrytykował program "X Factor" i jego twórcę, Simona Cowella.
W rozmowie z gazetą "Daily Mirror" David Gilmour przekonuje, że "X Factor" degeneruje młodych, utalentowanych wokalistów, oferując popularność bez konieczności pracowania na nią.
"Obecenie panuje kultura celebryctwa, które jest celem samym w sobie. 'X Factor' jest okropny. Ludzie pragną 15 minut sławy. Ale nie dążą do tego poprzez ciężką pracę jak moje pokolenie" - powiedział wokalista i gitarzysta Pink Floyd.
"Spośród młodych zespołów żaden mi się nie podoba. Kiedy my debiutowaliśmy, ostro i uparcie harowaliśmy w imię tego, w co wierzyliśmy i nie potrzebowaliśmy nikogo, kto by nam mówił, kim jesteśmy" - dodał słynny muzyk.
David Gilmour nie jest pierwszym brytyjskim artystą, który ma tak negatywne zdanie na temat talent shows. Wcześniej ostro o telewizyjnych konkursach talentów wypowiadał się m.in. Elton John.
"Poproszono mnie, żebym był jurorem w 'Idolu'. Nie mógłbym jednak tego zrobić, ponieważ nie chciałem nikogo krytykować. Poza tym nie chcę być w telewizji, która stała się nudna i absurdalnie, paraliżująco niemądra" - powiedział Elton John.
"Nie jestem fanem tego typu programów. Sam prawdopodobnie nie przetrwałbym w takim show zbyt długo, gdybym został uczestnikiem" - uważa muzyk.
Wokaliście nie podoba się to, że bohaterowie programów typu "Idol" są mało kreatywni, zdani na łaskę innych.
"Ważne, żeby gwiazdy pop same pisały swoje piosenki. Obecni kompozytorzy są fatalni. Dlatego wszystko brzmi tak samo" - narzekał artysta.
Eltonowi wtórował znany z Sex Pistols i Public Image Ltd. - John Lydon.
"Powiedzmy sobie szczerze, nikt z artystów przełamujących bariery w muzyce, tworzących dobre kompozycje, piszących wspaniałe teksty nie przeszedłby nawet pierwszej rundy w tej rywalizacji" - stwierdził wokalista.
Dosadny, jak to ma w zwyczaju, był również Tom Meighan z zespołu Kasabian.
"Naród jest w transie. Nie mogę uwierzyć jak nisko upadliśmy, że ekscytujemy się takim g**nem. Jestem zszokowany" - kręcił głową.
Warto też przypomnieć słowa Jamesa Arthura, zwycięzcy "X Factor" z 2012 roku, który w rozmowie z Interią mówił tak:
- Zgadzam się z ludźmi, którzy mówią o talent shows jako o karaoke. Sam oglądałem "X Factor" przez lata i mówiłem do siebie: k...a, co to jest? Widziałem lepszych wokalistów w pubie pod moim domem.
- Oni robią wszystko źle. Faceci, którzy wygrywali ten program, nie byli wiarygodni. Wyglądają jak marionetki, śpiewają jak marionetki, gadają jak marionetki.
Kilka tygodni po tym wywiadzie, szeroko cytowanym w brytyjskich mediach, wytwórnia Simona Cowella rozwiązała kontrakt z Jamesem Arthurem.