Reklama

"Otworzyć nowy etap"

Kali znany jest przede wszystkim ze współpracy z Cameyem i grupą 2Sz. Jak przyznał w rozmowie, ten skład przystąpił do pracy nad kolejną płytą. Raper opowiedział również o współpracy z kontrowersyjnym Kozakiem, nieudanej współpracy z DJ-em 600 V, islamie i przede wszystkim o swojej nowej płycie, zatytułowanej "Gabinet dr K. Bari". Z Kalim rozmawiał Marcin Samborski.


"Otworzyć nowy etap"

Niedługo pojawi się twoja solowa płyta i głównie o tym będziemy dziś rozmawiać. Nie jesteś jednak początkujący i udzielałeś się już w różnych projektach. Jaka jest twoja muzyczna biografia?

Tworzeniem hip hopu zajmuję się od 7 lat. Angażowałem się przez ten czas w projekty głębokiego podziemia (eq, hlm, phc. us). Następnie zarejestrowałem 9 demówek z 2Sz. Nagrałem jeszcze kilka demówek solo. Potem nagrałem płytę u Cameya dla Promilu. A teraz w końcu po latach nagrałem płytę dla Kozaka.

Reklama

Skąd się w ogóle wzięła twoja zajawka na hip hop?

Hip hopem zarazili mnie moi ziomkowie Stemplo i Bruno w ostatnich latach podstawówki. Wcześniej z rapu słuchałem Kazika (kiedy rapował "Na mojej ulicy"), Liroya i WYP3 (tylko pierwszych płyt), ale ziomy jarali się ostro amerykańskim rapem. Nagrywali wszystkie teledyski. Moje pierwsze kasety hip hop to Cypress Hill, Beastie Boys, Bone Thugs N Harmony, Luniz, Onyx. Pomijając K44.

Największym dla mnie przełomem w Polsce była płyta "S.M.A.K." Beat Records. To była pierwsza warszawska składanka, która stała się wykładnikiem hip hopu na przyszłe lata. Ludzie z niej ciągnęli potem całą resztę aż do czasów blokersów. Myślę, że najwyższy czas otworzyć nowy etap.

Zahaczyliśmy o temat Szybkiego Szmalu. Co się dzieje ze składem? Każdy poszedł w swoją stronę, czy planujecie jeszcze nagrać wspólną płytę?

Tak, ostatni raz znów skrzyknęliśmy się i po czasie solowych szlaków znów zamierzmy tworzyć coś wspólnie.

Słyszałem, że materiał na twoją solową płytę był już gotowy ponad rok temu. Co się stało, że dopiero teraz ujrzy on światło dzienne i pojawi się w sklepach?

W grudniu 2002 skończyłem nagrywać płytę u Camey'a dla Promilu. Płyta nie ukazała się i przetrwała jedynie w postaci trzech kawałków, które znajdą się na krążku "Gabinet...", razem z nowymi, które nagrywałem od ukończenia tamtej aż do ubiegłego tygodnia.

Na twojej solowej płycie pojawi się logo Rrx Desant, czyli twoim wydawcą jest dość kontrowersyjna postać polskiego hip hopu - Knt, czyli Kozak. Jak doszło do waszej współpracy?

W sumie nasza współpraca rozpoczęła się od dnia, kiedy skończyłem działać z Promilem. Kozak zadzwonił do mnie i zaproponował współpracę. Teraz nie wyobrażam sobie, żebym powierzył tę płytę komuś innemu.

Czy wiesz jaki jest plan promocyjny płyty? Ile powstanie teledysków do twojego materiału ?

Nad promocją pracuje sztab ludzi. Zastanawiamy się jak nakręcić teledysk za 20 tysięcy wydając przy tym 200 zł (śmiech). Serio to pierwszy klip ma kręcić Cezary Ciszewski. Chociaż nie byłem za czasów Promilu do końca zadowolony ze współpracy z nim, to teraz Kozak zapewnia mnie, iż Cezary zmienił się na lepsze.

W międzyczasie jeden teledysk nakręcił mi Tomek z Roompipe Studio Utalentowany i wykształcony młody filmowiec. Doszło jednak, niestety, do jakichś nieporozumień między nim a Knt i na dzień dzisiejszy współpraca jest zawieszona.

Kozak mówił mi jeszcze, że jest już gotowy teledysk do kawałka "Święta wojna", ale dopóki nie zobaczę, to nie uwierzę.

Kiedy dostałem płytę do przesłuchania od Kozaka, już po pierwszym odtworzeniu wszystkich 16 utworów byłem zaskoczony świeżością, ale też dużym zróżnicowaniem materiału. Skąd czerpiesz inspirację?

Do tworzenia tekstów inspiruje mnie wszystko. Wolę koncentrować się na pozytywnych aspektach istnienia. Negatywy też mnie inspirują, ale do nich odnoszę się z dystansem. Jeśli chodzi o stronę muzyczną, to nie ograniczam się do jednego nurtu. To pewnie dla tego każdy kawałek jest trochę inny. Nadal śledzę nowości z MTV Base.

Ciekawą rzeczą na twojej płycie jest fakt, że utwory nie przekraczają trzech minut. Czy jesteś osobą, która nie lubi rozpisywać się dużo na jeden temat?

Zdarza się, że nagrywam dłuższe kawałki (śmiech). Najdłuższy, jaki nagrałem, trwał 12 minut. Jednak na płytę starałem się minimalizować. Chciałem, żeby materiał był konkretny, a nie długi i nudny.

Kto tworzył bity na twoją płytę?

Głownie ja i gość, z którym 7 lat temu zaczynaliśmy, czyli Szogo. Z gościnnych producentów pojawił się Camey, 600V i Scoop. Jednak w ostatecznej wersji kawałek do bitu Volta nie znalazł się na płycie. Odbiegał on koncepcyjnie od całości.

Od pewnego czasu w Polsce zapanowała moda na wykorzystywanie żywych instrumentów przy nagrywaniu płyty. U ciebie w dużej części słyszę brzmienie elektroniczne. Nie chciałeś wykorzystać żywych instrumentów?

Używam krótkich sampli i to może czasem brzmieć elektronicznie. Z drugiej strony chłopaki ze studia S33 kiedy robili mastrering byli przekonani, że część podkładów skleciłem z żywą gitarą. W rzeczywistości były to zręcznie poklejone pojedyncze dźwięki i akordy. Ogólnie staram się, aby bity brzmiały naturalnie.

Na twojej płycie pojawiają się także goście. Kogo zaprosiłeś do współpracy?

Na krążku pojawiają się takie znakomitości, jak: Lerek Onar, Pezet, Radar, Ciech i reszta 2SZ. Poza tym jest jeszcze Łysazi - najlepszy polski freestajlowiec. Starałem się, aby gości było jak najmniej, tak by na koncertach grać utwory bez potrzeby licznego wsparcia.

Zaprosiłeś Pezeta, a czy nie miałeś ochoty, żeby nagrać kawałek z Małolatem? Jego flow mógłby świetnie kontrastować z twoim.

Miałem ochotę nagrać z Małolatem, ale jakoś nie doszło do naszej współpracy, poza moim jednym nagraniem na płytę Żądła. Może przy następnych projektach połączymy siły.

Chciałbym, abyśmy zatrzymali się na chwilę przy dwóch kawałkach z płyty. Najpierw przy dość kontrowersyjnym "Święta wojna". Czy przestrzeganie Eldo przed tym, że ktoś z jego rodziny mógłby zginąć od bomby podłożonej przez wyznawców jego religii, nie jest dissem na niego, a zarazem na Włodiego?

Eldo nie odebrał tego jako diss, przyjął ten tekst na wesoło. A w kawałku chciałem wyrazić jedynie mój brak zrozumienia dla islamistów, którzy postępują wbrew zasadom Koranu, zasłaniając się świętymi hasłami.

Z tego kawałka płynie jeszcze jeden wniosek, że dla ciebie każdy wyznawca islamu jest ekstremistą i terrorystą. Tak?

Źli nie są islamiści, ale ich liderzy, którzy wykorzystują religie do celów politycznych. Dla mnie to wszystko, co się dzieje dziś w Iraku, to i tak tylko wojna zła ze złem. Szkoda jedynie, że dobrzy ludzie płacą za to życiem.

Przejdźmy do drugiego utworu, który przykuł moją uwagę. Jest to "Hej (Karaoke)". Słuchając go mam odczucie, że inspirowałeś się "Hey Ya" Outkastu. Nawet tytuł jest podobny.

Już długo chodził mi po głowie pomysł połączenia hip hopu z r'n'b. Często używałem w kawałkach gitar i szybszych perkusji. Outkast pokazał mi jednak, że najważniejszy jest klimat gatunku. Myślę, że udało mi się to oddać skoro mnie pytasz.

Na koniec chciałbym abyś powiedział o swoich najbliższych planach. Zajmujesz się tylko promocją płyty, siadasz do jakiegoś innego projektu, czy może rozpoczniesz prace nad kolejną solówką?

Na pewno nie zacznę nagrywać kolejnej solówki. Teraz najważniejsza jest promocja "Gabinetu dr K. Bari". Czas chciałbym zainwestować w kręcenie klipów i granie koncertów. Dodatkowo, jak już powiedziałem, wskrzesiliśmy 2Sz i na tym zamierzam się skoncentrować najbliższe nagrywki.

Powiedz jeszcze, czy znasz już dokładny termin, kiedy twoja płyta pokaże się na półkach sklepowych?

Na dniach.

Dziękuje za rozmowę.

Dzięki.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wojna | kozak | etap
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy