Natalia Nykiel robi "Bye, Bye" przed występem na festiwalu w Sopocie: Kobiecość bez kompleksów

Mówię "bye bye" wszystkim tym, którzy we mnie nie wierzyli, a także tym, z którymi mi się z różnych powodów nie ułożyło - tak Natalia Nykiel zapowiada premierę swojej nowej piosenki "Bye, Bye". Premiera nagrania odbędzie się podczas Sopot Top Of The Top Festival pod koniec sierpnia.

Natalia Nykiel rozpoczyna nowy etap w swojej karierze
Natalia Nykiel rozpoczyna nowy etap w swojej karierzeAKPA

Natalia Nykiel udostępniła na TikToku ekskluzywnie fragment utworu "Bye, Bye". Utwór powstał we współpracy z portugalskimi producentami i otwiera nowy rozdział w karierze artystki. Premiera całej piosenki odbędzie się na początku sierpnia, a po raz pierwszy na żywo publiczność usłyszy go podczas Sopot Top Of The Top Festival.

Wokalistka jest finalistką drugiej edycji programu "The Voice of Poland". Na swoim koncie ma m.in. przeboje "Error" i "Bądź duży", czy piosenkę do produkcji Disneya "Pół kroku stąd". Dyskografię artystki zamyka album "Regnum" (2022). W 2020 r. była jedną z jurorek "The Four. Bitwa o sławę" w Polsacie.

Natalia Nykiel: W naszym kraju widać tendencję do zamykania się na inność. W utworze „P.R.I.D.E.” miałam na myśli społeczność LGBTQ, którą bardzo szczerze wspieramNewseria LifestyleNewseria Lifestyle/informacja prasowa

Komu w swoim nowym utworze mówisz "Bye Bye"?

Natalia Nykiel: - Mówię "bye" starej sobie. Ale nie tylko, bo mówię też "bye bye" wszystkim tym, którzy we mnie nie wierzyli, a także tym, z którymi mi się z różnych powodów nie ułożyło. Ten utwór jest przede wszystkim o kobiecej sile, która pomaga nam powiedzieć "żegnaj" wtedy, kiedy trzeba. Teraz taką siłę czuję w sobie.

Co zatem sprawiło, że właśnie teraz chcesz pożegnać starą Natalię, a powiedzieć "hello" nowej?

- Wiesz, jestem w takim momencie życia, w którym jestem bardzo zadowolona i bardzo szczęśliwa. Mogę w końcu spojrzeć z odpowiedniej perspektywy na to, co się ze mną działo wcześniej. Nie mówię tego w kontekście kariery, tylko w kontekście mojego życia prywatnego. Chcę z dużą pewnością siebie podziękować temu, co się wcześniej wydarzyło, a zarazem się z tym kategorycznie pożegnać. "Bye Bye" to utwór bardzo przewrotny, bo po tytule można by sądzić, że przechodzę obecnie jakieś związkowe dramy, a jest zupełnie przeciwnie (śmiech).

Natalia Nykiel świętuje 25. urodziny. Od "The Voice of Poland" do jury w Polsacie

8 lutego 1995 roku na świat przyszła Natalia Nykiel – jedna z największych gwiazd polskiej piosenki młodego pokolenia. Jak do tej pory rozwijała się jej kariera?

2020 rok to kolejne wyzwania przed 25-latką. Nykiel przyjęła propozycję Polsatu i będzie jurorką w programie "The Four – Bitwa o sławę". Wcześniej spekulowano, że TVP chciała zatrudnić wokalistkę w programie "The Voice of Poland" i proponowała jej nawet milion złotych. VIPHOTOEast News
Przerwa muzyczna u Nykiel nie trwała zbyt długo. W listopadzie piosenkarka 2019 roku z zaskoczenia wydała album "Origo", którym chce pokazać się na rynkach międzynarodowych. Zaśpiewała na nim po angielsku i hiszpańsku.VIPHOTOEast News
W 2019 roku Natalia Nykiel poinformowała, że na czas nieokreślony zawiesza karierę i wyjeżdża do Portugalii na studia. Dodajmy, że pracę inżynierską na kierunku inżynieria środowiska wokalistka obroniła w 2017 roku na SGGW. Grzegorz BanaszakReporter
W 2016 roku Nykiel udało się zrobić kolejny, spory krok w swojej karierze. Dzięki singlowi "Error", który według jej słów, był pomostem między jej pierwszym, a drugim albumem, udało jej się szybko pozbyć łatki jednego hitu, a przy okazji umocnić swoją pozycję w mainstreamie. VIPHOTOEast News
2018 rok dla Nykiel to gościnne występy na koncertach Daleya i 30 Seconds to Mars. Wokalistką zachwycał się sam Jared Leto. Polska gwiazda pojawiła się też na drugiej części albumu "Albo Inaczej", gdzie zinterpretowała przebój Sokoła "Mogę wszystko". W tym samym roku ukazał się również pomysłowy klip Nykiel do utworu "Łuny", którego nagrodzono na festiwalu Palm Springs. VIPHOTOEast News
W 2017 roku do sprzedaży trafiła druga płyta Natalii Nykiel „Discordia”, która promowały takie single jak "Spokój", "Total błękit" i "Łuny". Swój materiał wokalistka zaprezentowała m.in. w finale "The Voice Kids".VIPHOTOEast News
Drugi utwór promujący "Lupus Electro" niemal natychmiast podbił radiostacje i serca wielu słuchaczy. Singel sprzedał się w kraju w nakładzie ponad 100 tys. egzemplarzy i pokrył się platyną. Świetne liczby (ponad 51 mln w niecałe pięć lat), jak na polskie warunki, wykręcił również teledysk do numeru, które reżyserem był Daniel Jaroszek.VIPHOTOEast News
Przy rozpoczęciu prac nad "Lupus Electro" Nykiel nawiązała współpracę z Michałem Królem, czyli Foxem, utalentowanym producentem, który umiejętnie wykorzystał potencjał wokalistki. Wypełniona elektroniką płyta miała też inny mocny punkt - teksty. Te stworzyli m.in. Budyń z Pogodno, Kasia Nosowska, Karolina Kozak i Paulina Przybysz. Taka mieszanka nie mogła nie wypalić. - Bardzo udany debiut - pisaliśmy w naszej recenzji. Szybko okazało się jednak, że jeszcze więcej drzwi Natalii otworzył radiowy singel "Bądź duży".Mieczysław WłodarskiReporter
W 2013 roku Natalia postanowiła spróbować swoich sił w "The Voice of Poland". W trakcie przesłuchań w ciemno zaśpiewała utwór Coldplay "Trouble" i odwróciła dwa fotele - Patrycji Markowskiej oraz Justyny Steczkowskiej. "Masz ogromną dojrzałość, jak na swoje 18 lat i to jest piękne" - mówiła do uczestniczki Markowska i to właśnie do niej trafiła młoda wokalistka. Szybko okazało się, że pod skrzydłami trenerki dziewczyna rozwinęła swój talent. Jan GraczyńskiEast News
Natalię Nykiel szersza publiczność poznała w "The Voice of Poland". Zanim jednak tam trafiła, działała m.in. w rockowej grupie Ahmada oraz występowała na lokalnych scenach w Mrągowie. - Śpiewałam w CKiT poezję i poruszałam się wtedy w klimatach Piotra Roguckiego sprzed Comy, byłam nim zafascynowana - opowiadała podczas rozmowy z Interią. Kamil PiklikiewiczEast News
W kolejnych etapach wykonywała m.in. utwory Erica Claptona, Sinead O'Connor, Muse i The Beatles. Każdym zdobywała coraz większe zaufanie trenerów i publiczności, a jej wokalne możliwości dostrzeżono również w Belgii. Wszystko za sprawą jej wykonania utworu "This World" Selah Sue. Ostatecznie Nykiel w finale nie wygrała (zwyciężczynią została Natalia Sikora), jednak uzdolniona dziewczyna szybko znalazła wytwórnię i rozpoczęła pracę nad debiutancką płytą. Michal WARGINEast News

Czego możemy się spodziewać po nowej Natalii Nykiel?

- Po nowej Natalii możecie się spodziewać nowej złotej ery electropop! Bez kompleksów, bez oglądania się za siebie, bez prób zadowolenia kogokolwiek. Z nową siłą, z dużo większą pewnością siebie, pełną kobiecości! I jak zawsze ze szczerą, prawdziwą miłością do popu i do electropopu.

Jakie zmiany zaszły ostatnio w twojej muzyce?

- Moimi nowymi utworami chcę sobie powiedzieć, jak to się mówi w kartach, "sprawdzam". Zakończyłam etap tworzenia piosenek z Michałem "Foxem" Królem. Czułam potrzebę, by sprawdzić się na nowym gruncie. Kocham pracować z Foxem, ale uznałam, że nadszedł dobry czas, by spróbować pójść nową drogą. Było to elektryzujące, fascynujące, ale też stresujące, wiadomo, jak to przy wyjściu ze strefy komfortu.

Nad nowymi piosenkami pracowałam z kilkoma zagranicznymi producentami w różnych częściach świata i po tych dniach, które z nimi spędziłam, słuchając nowych kompozycji, jestem po prostu w pełnej euforii! Nowe piosenki wciąż są electropopowe, bo to jest mój fundament, to jest mój core, to jestem ja. Ale czuję zarazem, że są na nowym levelu. Jakbym osiągnęła jako artystka i osoba wyższy poziom.

Z kim stworzyłaś "Bye Bye"?

- Utwór powstał w Portugalii, we współpracy z producentem Edu Monteiro. A tekst napisałam razem z Alice Fernandes.

Tekst jest w języku angielskim. Czy to znaczy, że planujesz dotrzeć ze swoją muzyką też poza Polskę?

- Wiesz, oczywiście, że bym chciała, ale to nie jest tak, że teraz robię jakiś skok na karierę międzynarodową (śmiech). Po prostu śpiewanie po angielsku wciąż jest dla mnie nową formą wyrazu. Już na "Origo", moim pierwszym międzynarodowym wydawnictwie poczułam, że śpiewanie po angielsku to dla mnie odkrycie, bo mam wrażenie, że śpiewając w tym języku, mój głos brzmi zupełnie inaczej.

Poza tym zauważyliśmy, ja i moja ekipa, że ostatnio pojawiła się dużo większa przestrzeń na polskiej scenie na muzykę w języku innym niż nasz. Kiedyś to było nie do pomyślenia - chyba tylko Margaret udało się wejść z piosenkami po angielsku do polskiego radia głównego nurtu. A teraz takich piosenek jest więcej, jednak social media robią swoje. Zatem mam poczucie, że jest na to fajny czas. Ale to nie jest tak, że zamykam się teraz na polskie utwory, bo kilka w naszym języku też mam w zanadrzu.

Do "Bye Bye" powstanie teledysk, ale wcześniej na TikToku przeprowadzisz... casting. Opowiedz mi więcej o tym przedsięwzięciu.

- Na moim profilu na TikToku na długo przed premierą singla pojawił się fragment "Bye Bye". To na nim oparliśmy pierwszy etap castingu. Chcemy w ten sposób poszukać młodych, zdolnych tancerzy z całej Polski do udziału w profesjonalnej audycji tanecznej, która będzie drugim etapem castingu do mojego wielkiego show na festiwalu Top Of The Top w Sopocie (21-24 sierpnia - red.). Tam wykonam premierowo "Bye Bye", a co więcej, ja też zatańczę po raz pierwszy! Inną zupełną nowością dla mnie w związku z nowymi piosenkami jest to, że teraz... chcę do nich tańczyć (śmiech). Już nie po swojemu, tylko w opracowanych choreografiach. Po raz pierwszy w życiu poczułam, że moje nowe piosenki tego wymagają!

Wystąpisz w Sopocie z okazji 10-lecia twojej działalności artystycznej...

- Wiesz co, nie chcę nazywać tego jakimś jubileuszem czy benefisem, bo choć jest to aż dziesięć lat, to z drugiej strony - tylko dziesięć. Będzie to po prostu większy niż zwykle mój występ. Oczywiście, przygotujemy to z pompą - to będzie największe show, jakie do tej pory zrobiłam!

A jak się czujesz z takim stażem na scenie? Jakie nachodzą cię refleksje w związku z tym, że słuchamy twojej muzyki już od dekady?
- Kurczę, bardzo szybko to zleciało (śmiech). Tyle się wydarzyło, że dopiero niedawno miałam moment, że mogłam to przemyśleć, podsumować, zdać sobie sprawę z tego, co się działo, jakie to było spektakularne. Pomyśleć: "Wow, to był świetny czas". Naprawdę, te dziesięć lat było wspaniałe. Mam wrażenie, że ja i moja ekipa naprawdę zrobiliśmy coś fajnego na polskiej scenie muzycznej. Ale teraz, szczególnie przed premierą nowych utworów, mam wrażenie, że ta dekada to dopiero początek!

Rozmawiał: Maciej Koprowicz, materiały prasowe e-muzyka

materiały prasowe
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas