Zarząd Polskiego Radia zabronił przeprosić Marka Niedźwieckiego? Jest oświadczenie
Choć afera wokół radiowej Trójki nieco ucichła, sprawa wciąż się toczy. Nowy dyrektor Programu Trzeciego Kuba Strzyczkowski wystosował oświadczenie.
Zamieszanie rozpoczęło się w połowie maja, gdy utwór Kazika "Twój ból jest lepszy niż mój" (sprawdź!) znalazł się na szczycie notowania nr 1998 Listy Przebojów Trójki.
Ówczesny dyrektor Tomasz Kowalczewski zarzucił prowadzącemu Listę Markowi Niedźwieckiemu złamanie regulaminu i zafałszowanie wyników głosowania.
W wyniku afery z radia odeszło kilkanaście osób, w tym m.in.: Piotr Metz, Piotr Stelmach, Marcin Kydryński, Hirek Wrona, Agnieszka Obszańska, Piotr Kaczkowski, Michał Olszański, Agnieszka Szydłowska, Katarzyna Stoparczyk oraz Marek Niedźwiecki. Pracujący przy liście dziennikarz Bartosz Gil został zawieszony. Część z nich wróciła na antenę Trójki, część dołączyła do zespołu radia Nowy Świat.
25 maja nastąpiła zmiana na stanowisku dyrektora Trójki - Tomasza Kowalczewskiego zastąpił Kuba Strzyczkowski. Nowy dyrektor i redaktor naczelny oficjalnie przeprosił Marka Niedźwieckiego i zaprosił go do powrotu do stacji.
Pełnomocnik prowadzącego Listę Przebojów Trójki mec. Maciej Ślusarek złożył oświadczenie, w którym zaznaczył, że ani Polskie Radio, ani prezes Agnieszka Kamińska, ani były dyrektor Trójki Tomasz Kowalczewski, do tej pory nie przeprosili Niedźwieckiego. Poinformował też, że złożył do sądu pozew w tej sprawie.
Teraz na profilu Trójki pojawiło się oświadczenie Strzyczkowskiego, w którym zdradził, że chciał opublikować oficjalne przeprosiny Marka Niedźwieckiego, jednak zarząd stacji się na to nie zgodził. "W związku z Państwa komentarzami informuję, że poprosiłem o umieszczenie moich przeprosin dla Marka Niedźwieckiego na stronie Trójki. Decyzją Zarządu przeprosin nie umieszczono. Zarząd uważa, że nie obraził Pana Marka i chce dochodzić swoich racji przed sądem" - poinformował.
"Zaproponowałem dyr. Rogalskiemu złożenie dymisji. Nie złożył. Nie uczestniczy w pracach Zespołu Trójki, ponieważ Zespół nie wyobraża sobie tej współpracy z uwagi na szkalowanie red. Niedźwieckiego" - dodał. "Mimo trudności, bądźcie proszę z nami" - zaapelował na koniec.