Tekashi 6ix9ine idzie na współpracę. Dostanie mniejszy wyrok?
22-letni raper 6ix9ine postanowił pójść na współpracę z wymiarem sprawiedliwości w zamian za niższy wyrok. Wciąż jednak grozi mu wieloletnie więzienie.
Przypomnijmy, że Tekashi 6ix9ine (Daniel Hernandez) został aresztowany 18 listopada 2018 r. w ramach wspólnej akcji ATP, nowojorskiej policji i Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego.
Rapera (posłuchaj przeboju "Gotti") oskarżono o napad z bronią w ręku, planowanie morderstwa oraz dystrybucję marihuany, metamfetaminy, fentanylu i heroiny. W akcie oskarżenia możemy przeczytać, że taka działalność miała przynieść wpływy, zyski i pozwoliła utrzymać dane terytorium. Zarzuty obejmują okres od 2013 roku. Ponadto rapera oskarżono o posiadanie karabinu AR-15 i udział w dwóch strzelaninach.
"Daniel Hernandez jest całkowicie niewinny. Jest artystą estradowym, używającym gangsterskiego wizerunku w celu promowania swojej muzyki, ale nie czyni go to członkiem gangu" (zobacz klip "Tati") - oświadczył krótko po aresztowaniu rapera jego prawnik, Lance Lazzaro.
Proces 22-latka miał rozpocząć się we wrześniu 2018 roku, jednak skruszony gwiazdor, któremu groziło od 47 lat więzienia do dożywocia, postanowił pójść na współpracę z wymiarem sprawiedliwości i przyznał się do dziewięciu stawianych mu zarzutów, w tym do pomocy w usiłowaniu zabójstwa rapera Chief Keefa. To właśnie dzięki jego zeznaniom udało się aresztować zamachowców.
"Przepraszam sąd i każdego kto został skrzywdzony. Przepraszam moją rodzinę i wszystkich, których zawiodłem" - przytacza zeznania rapera "The New York Daily News".
22-letni raper w błyskawicznym tempie zdobył popularność w Stanach Zjednoczonych. Jego debiutancki album - "Dummy Boy" - do sieci trafił już po aresztowaniu Hernandeza.