Szokujące sceny podczas koncertu. Bebe Rexha trafiona w głowę [WIDEO]

Do niebezpiecznego zdarzenia doszło podczas koncertu Bebe Rexhy w Nowym Jorku. Wokalista została trafiona w głowę telefonem, a następnie upadła. Z powodu kontuzji musiała udać się do szpitala. Sprawca całego zdarzenia usłyszał zarzuty.

Bebe Rexha została trafiona telefonem podczas koncertu w Nowym Jorku / Twitter
Bebe Rexha została trafiona telefonem podczas koncertu w Nowym Jorku / TwitterDimitrios KambourisGetty Images

Bebe Rexha 18 czerwca koncertowała w Nowym Jorku w ramach swojej światowej trasy koncertowej promujące album "BEBE". Występ zostanie zapamiętany przez nią jednak nie tak, jakby sobie tego życzyła.

W pewnym momencie, gdy wokalistka była blisko widowni, z tłumu poleciał w jej stronę telefon. Smartfon trafił artystkę w głowę, a uderzenie było na tyle silne, że po kilku krokach upadła.

Koncert natychmiast przerwano, a wokalistka opuściła scenę trzymając się za twarz. Nie obyło się bez wizyty w szpitalu. Sprawca ataku został wygwizdany przez publiczność i wyprowadzony przez ochronę.

Bebe Rexha trafiona telefonem w głowę. Fan dostał zarzuty

Wokalistka na Instagramie poinformowała o swoim stanie. Rexhy - według relacji jej matki - założono trzy szwy na łuk brwiowy. Sama wokalistka uspokoiła obserwujących, że nie stało się jej nic poważniejszego.

Rzucający telefonem mężczyzna został przekazany w ręce policji. 27-latkowi postawiono napaści. Poniżej możecie zobaczyć nagranie z tego, co wydarzyło się na koncercie.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas