Rod Stewart z przykrym wyznaniem. "Moje dni są policzone"

Rod Stewart czuje, że "jego dni są policzone". Artysta zbliża się do 80. urodzin, ale podkreśla, że nie boi się tego, co nadchodzi. Nie jest już w stanie korzystać z życia rockmana, w taki sam sposób, w jaki robił to za młodu. Musi się oszczędzać.

Rod Stewart i Jools Holland
Rod Stewart i Jools Holland Warner Musicmateriały prasowe

Rod Stewart jest obecny na rynku muzycznym od niemal 60 lat. Artysta posiada niezwykłą barwę głosu, przez co jego twórczości nie można pomylić z żadnym innym wokalistą. Po dziś dzień jest jednym z najbardziej rozchwytywanych światowych artystów. Na swoim koncie posiada 27 albumów, a wiele z nich dotarło na szczyt brytyjskich list przebojów. Wylansował przeboje, takie jak "Baby Jane", "Da Ya Think I’m Sexy?", "Have I Told You Lately That I Love You" czy "Sailing".

Międzynarodowy gwiazdor niedawno zaprezentował swoje wyjątkowe umiejętności polskiej publiczności. Rod Stewart 18 czerwca wystąpił bowiem w łódzkiej Atlas Arenie w ramach trasy koncertowej "One Last Time". Tournee miało być okazją dla fanów na usłyszenie niektórych przebojów wokalisty po raz ostatni. Gwiazdor zmienia bowiem swój styl i zamiast popowych kawałków, wykonuje teraz swingowe hity w nowych aranżacjach.

Rod Stewart ma prawie 80 lat

Na początku przyszłego roku Rod Stewart będzie obchodził swoje 80. urodziny. Niedawno udzielił wywiadu magazynowi "The Sun", w którym wyznał, że zdaje sobie sprawę ze swojego podeszłego wieku. Stwierdził, że nie zdoła uciec przed śmiercią, jednak każdego człowieka w końcu to czeka. Artysta nie załamuje się i próbuje wyciągnąć z życia najwięcej, jak może.

"Zdaję sobie sprawę, że moje dni są policzone, ale nie boję się (...) Wszyscy musimy kiedyś odejść, więc wszyscy jesteśmy w tym samym koszyku" - wyznał Rod Stewart.

Gwiazdor cieszy się ostatnimi latami swojego życia

Wokalista podkreślił, że zamierza cieszyć się tym, co ma i w pełni korzystać z życia. Czuje, że jeszcze nie jest to jego czas na odejście. "Zamierzam cieszyć się sobą przez te ostatnie kilka lat tak bardzo, jak tylko mogę. Mówię kilka — prawdopodobnie kolejne 15. Spokojnie mógłbym to zrobić" - wyznał.

Artysta porzucił dawne nawyki, które mu szkodziły

Piosenkarz jakiś czas temu musiał zwolnić trochę tempa. Niegdyś znany był ze swojej słabości do alkoholu i innych używek. Za młodu obficie korzystał z rockandrollowego życia i dobroci, które niósł za sobą świat show-biznesu. Teraz Stewart odrzuca stare przyzwyczajenia i oszczędza swoje zdrowie. Nie ma już siły na większość rzeczy, które robił przed laty, a jego głos wymaga większej opieki.

"Nie mogę nie spać całą noc, upijać się i szaleć, i nadal mieć taki sam głos (...) Obecnie muszę chronić swój głos przed i po każdym występie" - przyznał szczerze Rod Stewart.

RoseMerry zaczarowali podczas Jarocińskich Rytmów Młodych. „Jesteśmy zaszczyceni”INTERIA.PL
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas