Pokazała zdjęcie zmarłego gwiazdora na koncercie. Rodzina oburzona

W trakcie trasy "Celebration" Madonna w jednym segmencie oddaje hołd artystom zmarłym na AIDS. Wśród nich prezentuje zdjęcia m.in. Freddiego Mercury'ego czy Keitha Haringa. Na wydarzeniu, które odbyło się 24 lutego w Sacramento, ku zdziwieniu fanów ukazała się fotografia Luthera Vandrossa. Rodzina gwiazdora r&b oburzyła się i od razu skontaktowała z gwiazdą, by zdjęcie nie było już więcej emitowane.

Madonna złożyła hołd ofiarom AIDS, w tym Lutherowi Vandrossowi. Rodzina gwiazdora się oburzyła
Madonna złożyła hołd ofiarom AIDS, w tym Lutherowi Vandrossowi. Rodzina gwiazdora się oburzyłaJeff Bottari/Zuffa LLC/Zuffa LLC via Getty ImagesGetty Images

Madonna podczas "Celebration Tour" wykonuje największe przeboje ze swojej trwającej ponad 40 lat kariery. W tym bardziej nostalgicznym segmencie koncertu śpiewa piosenkę "Live to Tell" z 1986 roku, a oczom publiczności ukazują się zdjęcia artystów, a także zwykłych osób, które zmarły po walce z AIDS.

Podczas koncertu w Sacramento oczom widzów ukazała się fotografia Luthera Vandrossa, legendarnego piosenkarza, który zmarł w 2005 roku. Problem w tym, że jego śmierć nie była w ogóle związana z tą chorobą. Rodzina artysty zdecydowała się od razu zareagować i poprosić Madonnę, by nie pokazywała jego zdjęcia podczas koncertu.

Pokazała zdjęcie zmarłego gwiazdora na koncercie. Rodzina oburzona

"Luther Vandross zmarł w 2005 roku z powodu powikłań po udarze mózgu, którego doznał dwa lata wcześniej" - powiedział w rozmowie z Page Six rzecznik majątku Vandrossa. Przyznał jednak, że docenia gest Madonny, by uczcić zmarłych w trakcie koncertu. "(...) jednak u Luthera NIGDY nie zdiagnozowano AIDS ani wirusa HIV" - kontynuuje.

Nie wiadomo, jak doszło do tej niespodziewanej wpadki. "Nie jesteśmy pewni, skąd ona lub jej zespół produkcyjny otrzymali fałszywe informacje medyczne twierdzące inaczej" - stwierdził rzecznik. "Jesteśmy obecnie w kontakcie z jej zespołem, aby usunąć Luthera Vandrossa z hołdu" - przyznał. Po komentarzach ze strony najbliższych gwiazdora 65-letnia "królowa popu" zdecydowała się zastosować do próśb.

Przypomnijmy, że przez lata plotkowano o orientacji zmarłego w 2005 roku wokalisty, a w latach 80. sam Vandross wszedł na drogę sądową z jednym z brytyjskich magazynów po tym, jak zasugerował, że jego nagła utrata niemal czterdziestu kilogramów była związana z chorowaniem na AIDS. W 2017 roku jego przyjaciółka Patti LaBelle wyznała w wywiadzie, że Luther Vandross nigdy nie zechciał się ujawnić ze strachu przed reakcją świata i fanek.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas