Perkusista Red Hot Chili Peppers zagrał w barze dla 17 osób za... drinka. Kompletne zaskoczenie!
Chad Smith niespodziewanie wystąpił w pubowym "wieczorze otwartego mikrofonu". Wydarzenie to odbyło się w Melbourne po koncercie jego grupy Red Hot Chili Peppers na Marvel Stadium.
W pubie Cherry Bar Chad Smith dobrał sobie miejscowych muzyków, wokalistę AC Dan i gitarzystę Josha Maya. Razem wykonali covery australijskiej grupy AC/DC: "If You Want Blood" i "Up to My Neck in You".
Cytowany przez australijski dziennik "Herald Sun" menedżer cyklicznej imprezy, nazywanej Cherry Jam, zdradził, że gwiazdor rocka został "nagrodzony" za swój występ jednorazowym kuponem na drinki. James Young zauważył przy tym, że Smith nie jest pierwszą muzyczną osobistością, która zabawiła się tu w podobny sposób. Wcześniej bar gościł m.in. Axla Rose'a (Guns N' Roses), Lady Gagę i członków Arctic Monkeys.
Według "Herald Sun", Chad Smith spędził w barze sporo czasu, obserwując innych uczestników imprezy muzycznej. Jeden z nich, początkujący perkusista założonego w Melbourne zespołu hardrockowego Adhesion pochwalił się później na Instagramie, że udostępnił swojemu idolowi pałeczki, które ten połamał podczas krótkiego, ale bardzo dynamicznego występu. "Tego nie da się opisać słowami" - skwitował ów epizod uszczęśliwiony Seth O'Donnell.
Na facebookowym profilu baru pojawiły się dwa klipy z tego występu. Z adnotacją menedżera baru: "Wielkie dzięki dla Red Hot Chili Peppers za wypożyczenie perkusisty...".
Przypomnijmy, że w ramach promocji dwóch ubiegłorocznych albumów "Unlimited Love" i "Return of the Dream Canteen" amerykański kwartet 21 czerwca zagra na PGE Narodowym w Warszawie. Gośćmi specjalnymi będą wówczas Iggy Pop i grupa The Mars Volta.