Ogłosiła odejście z branży. "Teraz to już nic mi nie pomoże"
Elżbieta Zapendowska odchodzi z branży muzycznej. Specjalistka wokalna i nauczycielka wyznała, że nie radzi sobie z problemami zdrowotnymi. Bowiem zamiast otaczającego ją świata, widzi jedynie "piękną plamę".
Elżbieta Zapendowska to ceniona specjalistka od emisji głosu. Popularność w show-biznesie programy Polsatu "Must Be The Music" oraz "Idol", gdzie zasiadała jako jurorka. Słynie z bezkompromisowych wypowiedzi i jest autorytetem dla wielu artystów.
Zapendowska przez wiele lat trenowała wokalistów w swojej Szkole Piosenki. Pod opieką miała m.in. Dodę, Anię Wyszkoni, Melę Koteluk, Tomka Makowieckiego i Edytę Górniak. W ciągu ostatnich tygodni szeroki echem odbiła się sytuacja związana z tą ostatnią piosenkarką, która uznała, że Zapendowska powinna jej zawdzięczać swój sukces.
"Bezczelne. Zanim ja jeszcze poznałam Edytę Górniak, już miałam wygrane Opole z zespołem, wygrany jazzowy festiwal w Zamościu, wygrane parę estrad... Nie muszę niczego udowadniać, że ja kogoś nauczyłam, czy nie nauczyłam" - odpowiedziała na krytykę Elżbieta Zapendowska.
Jeszcze niedawno specjalistka pojawiła się w jury festiwalu w Opolu. Okazuje się jednak, że odchodzi z branży muzycznej.
Elżbieta Zapendowska: "Wycofuję się dużymi krokami z branży"
Ogłoszono, że do Telewizji Polsat po kilku dobrych latach powraca program "Must Be The Music". Wiemy już, że nie zobaczymy w nim ponownie Elżbiety Zapendowskiej, a to przez coraz większe problemy zdrowotne nauczycielki.
"Gdzież takie propozycje dla 80-letniej kobiety! Nawet jej się nie spodziewałam ani na nią nie czekałam" - odniosła się do ewentualnego powrotu do show.
Specjalistka zmaga się ze "ślepotą i wiekiem". Przyznała, że już nie daje rady i zamiast ludzi widzi plamę, co uniemożliwia jej ocenianie wizualne tego, co dzieje się na scenie.
Zobacz również:
"Oficjalnie mówię, że wycofuję się dużymi krokami z branży i ze wszelkich czynności zawodowych. Ja już nie daję rady. Przede wszystkim z powodu ślepoty, ale też i wieku. Sztuka estradowa polega też na ocenie wizualnej. To nie jest bez znaczenia. Jeżeli ja widzę plamę zamiast wokalistki, to co ja mogę powiedzieć na temat jej estetyki wizualnej? Nic. Ja mogę powiedzieć tylko, że 'jesteś piękną plamą'" - wyznaje w wywiadzie dla "Faktu".
Opowiedziała także, jak wygląda jej codzienność i dała do zrozumienia, że trudno będzie jej wzrok uratować.
"Różnie z tym bywa, co drugi dzień umieram, ale potem zmartwychwstaję. Potem znowu fikam i znowu umieram. I tak w kółko. Teraz to już nic mi nie pomoże" - podsumowuje.
Odnosząc się do skomplementowania jury do powracającego programu Polsatu stwierdziła, że to nie jest proste zadanie. Uważa, że można spodziewać się w nim Adama Sztaby i jest bardzo ciekawa, kto jeszcze zostanie wybrany.
"Tam może być jeden wokalista, ale musi być też profesjonalny muzyk, bo przychodzą nawet zespoły symfoniczne. Musi być wytrawny muzyk, który orientuje się w muzyce rozrywkowej, poważnej, jazzowej, poetyckiej. Musi to być osoba szeroko rozumiejąca i znająca się na muzyce. Tam już nie wystarczy jakaś gwiazdeczka" - mówi Zapendowska.