Oddali hołd zmarłym legendom. Tadeusz Woźniak "pojawił się" w Sopocie

Za nami czwarty dzień Top of the Top Sopot Festivalu, który był poświęcony, m.in. legendom polskiej muzyki, w tym również rapowej. Podczas niektórych występów oddano hołd zmarłym artystom.

Tadeusz Woźniak "pojawił się" na festiwalu w Sopocie
Tadeusz Woźniak "pojawił się" na festiwalu w SopociePiętka MieszkoAKPA

22 sierpnia zakończył się Top of the Top Sopot Festival, który zgromadził całą plejadę gwiazd.

Ostatniego dnia zagrały ikony polskiej muzyki, m.in. Ewa Bem, Krystyna Prońko, Alicja Majewska, Halina Mlynkova i Andrzej Rybiński. Nie zabrakło również współczesnych artystów, takich jak Natalia Nykiel, Bovska, O.S.T.R., Ania Karwan, Natalia Przybysz, Sarsa, a także Edyty Bartosiewicz, która świętowała 30-lecie wydania albumu "Sen". 

Artystom towarzyszyła 50-cio osobowa orkiestra pod dyrekcją Daniela Nosewicza i Nikoli Kołodziejczyk, dzięki której aranżacje były zupełnie inne niż w oryginale. Całość poprowadziły Mery Spolsky oraz Paulina Krupińska-Karpiel.

Artyści oddali hołd zmarłym legendom na festiwalu w Sopocie

Pierwsza część festiwalu odbywała się pod hasłem "Legendy polskiej muzyki". Pomimo sędziwego wieku większość ikonicznych artystów była w fantastycznej formie. Publiczność najbardziej porwały występy Krystyny Prońko z hitem "Jesteś lekiem na całe zło", Ewy Bem z "Moje serce to jest muzyk" oraz wykonanie "Jeszcze się tam żagiel bieli" Alicji Majewskiej w duecie z Włodzimierzem Korczem.

"Nie udało mi się rok temu przyjechać tutaj do Sopotu. Okropna choroba zatrzymała mnie w biegu (...) Bardzo dziękuję, że czekaliście na mnie. Oto jestem!" - wspominała Ewa Bem ze sceny.

Ogromnie wzruszającym momentem było wykonanie kultowego przeboju Tadeusza Woźniaka "Zegarmistrz światła". Chwilę przed rozpoczęciem koncertu Paulina Krupińska ujawniła, że artysta miał osobiście zjawić się na festiwalu w Sopocie. Niestety, zmarł 8 lipca i został pochowany na warszawskich Powązkach.

Wraz z pierwszymi dźwiękami utworu publiczność usłyszała również głos... samego Woźniaka! Jego śpiew rozbrzmiał ze sceny, a na telebimach wyświetliła się jego postać wygenerowana przy użyciu sztucznej inteligencji. Po chwili Małgorzata Ostrowska, Andrzej Rybiński, Halina Frąckowiak, Andrzej Dąbrowski, Krystyna Prońko oraz Ewa Bem wspólnie wykonali utwór do końca. Wśród wykonawców była również wyraźnie zasmucona żona zmarłego muzyka Jolanta Majchrzak.

Kolejny hołd został oddany podczas rapowej części Top of the Top Sopot Festivalu. Na zakończenie wydarzenia wystąpiła kultowa grupa Paktofonika, która wykonała utwory "Chwile ulotne" i "Jestem Bogiem". Telewidzowie byli zachwyceni koncertem: "Wracają wspomnienia i czasy młodości, takiego hip-hopu brakuje", "Pozamiatali na sam koniec", "W dwóch słowach: The Best".

Na telebimach pokazano zdjęcie Piotra "Magika" Łuszcza, jednego z założycieli zespołu, którego tragiczna śmierć 26 grudnia 2000 roku wstrząsnęła Polską. Pomiędzy piosenkami artyści wspomnieli o raperze i poprosili publiczność o symboliczne oklaski dla zmarłego.

Paktofonika na festiwalu w Sopocie
Paktofonika na festiwalu w SopociePiętka Mieszko
To ona poprowadzi nową edycję „Twoja twarz brzmi znajomo”Newseria Lifestyle/informacja prasowa
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas