Norbi obejrzał nowy odcinek "Koła fortuny". "Prowadzący nie mają większego znaczenia"
Na antenę TVP właśnie powrócił kultowy program "Koło fortuny". Nowymi gospodarzami formatu zostali Błażej Stencel i Agnieszka Dziekan. Były prowadzący - Norbi - zdradził, że obejrzał już pierwszy odcinek. Wyznał, jak ocenia debiut nowych prezenterów. Opinia wokalisty może zaskoczyć.
Norbi to znany polski wokalista, który zasłynął w branży muzycznej dzięki piosence "Kobiety są gorące". Jego letni hit swego czasu podbijał rozgłośnie radiowe, a po dziś dzień potrafi zanucić go prawie każdy Polak. Artysta dał się poznać także widzom telewizyjnym - wszystko za sprawą współpracy z TVP. Norbi przez chwilę występował w roli gospodarza teleturnieju "Jaka to melodia?", a następnie zamienił się miejscami z Rafałem Brzozowskim i w 2019 r. przejął jego rolę prowadzącego w kultowym "Kole fortuny".
Norbi przez kilka lat tworzył w "Kole fortuny" duet z Izabellą Krzan. Roszady w niemalże wszystkich formatach TVP, które wiązały się ze zmianą władz stacji, sprawiły, że prowadzący pożegnali się z teleturniejem. Na ich miejsce zatrudniono całkiem nowe twarze - Agnieszkę Dziekan, dotąd znaną m.in. z "Pytania na śniadanie", oraz Błażeja Stencla, aktora teatralnego i serialowego.
Pierwszy odcinek nowej serii "Koła fortuny" został wyemitowany. Były prowadzący zasiadł przed telewizorem
Jak Agnieszka Dziekan i Błażej Stencel radzą sobie w nowej roli? Widzowie "Koła fortuny" przekonali się o tym 2 września. Wówczas TVP wyemitowało pierwszy odcinek serii. Okazuje się, że tego dnia przed telewizorem zasiadł także Norbi. Były prowadzący teleturnieju obejrzał odcinek z nowymi twarzami, po czym w wywiadzie z Plejadą zdradził, że zdecydowanie przypadły mu one do gustu.
Norbi kibicuje nowym prowadzącym. Nie ma żalu do TVP
Norbi stwierdził, że prowadzący nie są kluczowym elementem "Koła fortuny". Mimo to docenił starania nowego duetu i pochwalił odświeżoną wersję formatu. "W tym programie moim zdaniem, prowadzący nie mają większego znaczenia. W tym sensie, że to się kręci — to jest dobry format. Dobry, wesoły i sympatyczny. Prowadzący bardzo fajni, co tu więcej dodać. Niech im się wiedzie, jest super" - powiedział wokalista.
Były prowadzący "Koła fortuny" nie ma żalu, pomimo iż został zastąpiony. Ma dystans do zaistniałej sytuacji i potrafi żartować z tego, co zadziało się w TVP. "Widać, że oglądali nasze odcinki" - zaśmiał się w rozmowie z Plejadą, komentując poczynania nowych prowadzących teleturnieju.
Norbi zaskoczył swoją opinią. Jego koleżanka po fachu ma zupełnie inne zdanie
W przeciwieństwie do Norbiego, który stara się nie chować urazy do nowych twarzy, zatrudnionych w TVP, jego wieloletnia partnerka telewizyjna - Izabella Krzan - zdaje się rozpamiętywać dawne dzieje. Niedawno między nią a Robertem Janowskim, który powrócił na zajmowane przez 20 lat stanowisko prowadzącego "Jaka to melodia?", wywiązała się ostra wymiana zdań. Prezenterka wyjawiła, że jej zdaniem powracający do TVP dziennikarz jest "niesympatycznym człowiekiem". Stwierdziła, że wielokrotnie, wraz ze swoją żoną, wyśmiewał on zarówno ją, jak i innych pracowników Telewizji Polskiej. Robert Janowski, w odpowiedzi na zarzuty, wyznał natomiast, że nigdy nie nawiązał bezpośredniego kontaktu z Izabellą Krzan, a jej słowa są dla niego zwykłym hejtem.
Izabella Krzan nie patrzy więc przychylnie na roszady, które nastąpiły w stacji. Jej telewizyjny partner z kolei stara się zaakceptować stan rzeczy, który teraz nastał. Reakcja i opinia Norbiego, na temat nowych prowadzących, dla wielu jest zaskakująca. Wydawać by się mogło, że każdy dawny pracownik Telewizji Polskiej jest niepogodzony ze swoim losem, lecz Norbi zdecydowanie zaprzecza tym założeniom.