Reklama

Nick Mason o samochodach

Pasją Nicka Masona, perkusisty Pink Floyd, jest nie tylko muzyka. Legendarny bębniarz od dawna interesuje się motoryzacją, biorąc udział w wielu wyścigach. O swojej samochodowej pasji 59-letni Nick Mason opowiedział w rozmowie z INTERIA.PL, którą przeprowadziliśmy w środę wieczór (26 października) w Krakowie, w ostatnim dniu jego wizyty w Polsce związanej z promocją książki "Pink Floyd. Moje wspomnienia".

Mason pięciokrotnie brał udział w 24-godzinnych wyścigach na torze Le Mans. Uczestniczył w wyścigach, zarówno w konkurencjach samochodów zabytkowych, jak i współczesnych. Ma na koncie książkę "Into The Red", opowiadającą o jego pojazdach. W kolekcji muzyka znajduje się 21 aut.

Na końcu książki "Pink Floyd. Moje wspomnienia" znalazło się kalendarium, w którym obok dat związanych z twórczością Pink Floyd, są także przypomniane różne ciekawe, śmieszne i dramatyczne wydarzenia z historii. Pod rokiem 1961 znalazły się trzy wpisy: Jurij Gagarin pierwszym człowiekiem w kosmosie, budowa muru berlińskiego oraz "Nick Mason zdaje egzamin na prawo jazdy".

Reklama

Zapytaliśmy słynnego perkusistę, czy pamięta tamten dzień, kiedy właśnie zdobył uprawnienie do siedzenia za kółkiem samochodu. Na to wspomnienie Mason szczerze się zaśmiał.

- O, tak! Oczywiście, że pamiętam. To była wolność! To była dla mnie bardzo ważny dzień, bo trzeba powiedzieć, że prowadzenie zawsze było dla mnie ważne. Można nawet powiedzieć, że mam romans z samochodami - mówi Mason w rozmowie z INTERIA.PL.

Perkusista stwierdził też, że być może w 2006 roku znajdzie więcej czasu na to, żeby znów wziąć udział w kilku rajdach. W tym roku rzadziej mógł sobie na to pozwolić, ze względu na liczne obowiązki związane z promocją książki, a także planami wydawniczymi starych materiałów Pink Floyd (m.in. przygotowywane DVD "Pulse", które ukaże się 5 grudnia).

Muzyk był bardzo zadowolony z krótkiej wizyty w naszym kraju, obejmującej spotkania z dziennikarzami i fanami w Warszawie i Krakowie. Dodatkową atrakcją dla Masona był fakt, że w stolicy organizatorzy wizyty z firmy In Rock, wydawcy jego książki, wozili go zabytkowym Zis-em z 1959 roku. Tym samochodem wcześniej miał jeździć Władysław Gomułka, I sekretarz KC PZPR. Z kolei w Krakowie muzyk poruszał się dorożką.

Zobacz galerię zdjęć z wizyty Nicka Masona w Polsce.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kraków | wizyta | wspomnienia | wolnomularstwo | muzyka | książki | Pink Floyd | Pink | Nick
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy