Nergal (Behemoth) znów przed sądem. "Wierzę, że ludzie otwierają oczy"
"Nie było moim zamierzeniem znieważenie niczyjej świętości, a wręcz odwrotnie podkreślenie, że Polska jest wolnym krajem, w którym jest miejsce dla ludzi spod znaku krzyża i dla tych, którzy się nim nie identyfikują" - wyjaśniał w procesie ws. znieważenia polskiego godła lider zespołu Behemoth Adam Nergal Darski.
Podczas wtorkowej rozprawy przed gdańskim Sądem Okręgowym wyjaśnienia składał Adam Nergal Darski (wyraża zgodę na publikację pełnych danych - PAP). Proces przed sądem dotyczy materiałów promujących trasę koncertową zespołu pt. "Rzeczpospolita Niewierna", która odbywała się między 30 września a 10 października 2016 r.
Zawarta w materiałach, m.in. na plakatach, grafika przedstawiała białego orła bez korony: zamiast niej z głowy ptaka wyrastały diabelskie rogi. W postać orła były wpisane dwa węże oraz czaszki i odwrócony krzyż. Orzeł został umieszczony na czerwonym tle, a całość była utrzymana w stylistyce nawiązującej do polskiego godła. Nad orłem umieszczono też napis "Rzeczpospolita Niewierna". Prokuratura oskarżyła Darskiego i dwóch jego współpracowników o znieważenie godła polskiego.
Adam Nergal Darski powiedział, że tytuł "Rzeczpospolita Niewierna" odnosi się do miejsca, w którym żyjemy, którym jest polskie pluralistyczne społeczeństwo.
"Dzisiejsza Polska w jednej rzeczy na mapie świata cywilizowanego jest w czołówce, a jest nią galopująca sekularyzacja społeczeństwa. Głęboko wierzę, że ludzie otwierają oczy. Że w obliczu masowych przestępstw kościelnych odwracają się od niego podejmując własne, autonomiczne, suwerenne decyzje. Wstają z kolan, bo tak wygodniej i idą we własnym kierunku decydując o własnym życiu" - tłumaczył w sądzie Darski.
Nergal podkreślił, że jako Polak i współobywatel identyfikuje się ze wszystkimi, którzy myślą w sposób nieskrępowany i solidaryzuje się z wolnościową tendencją ideologiczną. Dodał, że intencjonalnej żadnej krzywdy nikomu nie zrobił.
"Nie było moim zamierzeniem znieważenie niczyjej świętości, a wręcz odwrotnie podkreślenie, że Polska jest wolnym krajem, w którym jest miejsce dla ludzi spod znaku krzyża i dla tych, którzy się nim nie identyfikują, a nawet od niego odwracają. Póki co jest to legalne i tego symbolem była trasa 'Rzeczpospolita Niewierna'" - mówił Darski.
Lider grupy Behemoth dodał, że żyjemy w społeczeństwie, w którym są ludzie, będący w opozycji dla panującego religijnego mainstreamu i dodał, że statystycznie jest to około połowa społeczeństwa deklarujących "niewierność". Darski podkreślił też, że tytuł "Rzeczpospolita Niewierna" odnosi się wobec wiary.
"Mówiłem wiele razy, że jestem dumny z tego z tego skąd pochodzę i to, że czuję się Polakiem, to nie znaczy, że musi mi być po drodze, a wręcz odwrotnie. Mam absolutnie naganną opinię o dzisiejszej władzy, decydentach polskich, którzy parują z kościołem. Starają się stworzyć system monopartyjny i monopolistyczny" - mówił Nergal.
W kwietniu 2018 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku uniewinnił Adama Darskiego, a także dwóch pozostałych oskarżonych: grafika Rafała Wechterowicza (twórca m.in. grafik dla takich zespołów jak Slayer, Michael Jackson, Rolling Stones, Grateful Dead, Lady Gaga i Ramones - PAP) oraz prowadzącego stronę internetową i sklep zespołu - Macieja Gruszkę. Wszyscy oskarżeni wyrazili zgodę na publikację danych osobowych. Apelację od tego wyroku wniosła prokuratura.
We wrześniu 2018 r. Sąd Apelacyjny w Gdańsku uchylił wyrok sądu niższej instancji i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia.
Na kolejną rozprawę, 14 lutego br., zaplanowano mowy końcowe. Za publiczne znieważenie polskiego godła grozi grzywna, ograniczenie wolności lub rok więzienia.