Nazwała jurora "Mam talent" zarozumialcem. Kiedyś byli przyjaciółmi
Oprac.: Mateusz Kamiński
Sharon Osbourne przed laty zasiadała na fotelu jurorskim u boku Simona Cowella w programie "X Factor". Choć wtedy byli ze sobą blisko, to dziś po ich relacji nie pozostał nawet ślad. Żona wokalisty Black Sabbath przyznaje, że Cowell otacza się gronem bliskich współpracowników i nie interesuje się już, co u niej słychać.
Sharon Osbourne, która jest jedną z gwiazd nowego sezonu "Celebrity Big Brother" wyznała, że od kilku lat nie rozmawiała z Simonem Cowellem. Uwielbiany juror znany m.in. z "Mam talent" jest jej zdaniem zarozumialcem, który nie dba o ludzi. "Ma wokół siebie swoją małą ekipę, tych samych ludzi od lat i to z nimi rozmawia" - przyznaje cytowana przez brytyjski The Sun.
W celebryckiej wersji "Big Brothera" pojawił się także inny kolega gwiazdy telewizji z czasów programu, czyli Louis Walsh. "Nie zadzwoniłby do Louisa ani do mnie. Jest bardzo, jakby to nazwać? Zarozumiały. Simon po prostu taki jest" - przyznaje 71-letnia prezenterka. "Na początku byliśmy we trójkę naprawdę bliskimi przyjaciółmi. Ale potem opuścił naszą grupę i poszedł dalej" - opowiada.
Przypomnijmy, że trio współpracowało ze sobą z przerwami na planie "X Factor" w latach 2004-2017. Słynne show zakończyło się po czternastu sezonach w 2018 roku.
"On jest dziwny, jeśli chodzi o przyjaciół, bardzo, bardzo zamknięty" - opowiada Sharon Osbourne. "Tak naprawdę nie jest jednym z tych facetów, którzy mówią: 'Hej, świetnie, że dzwonisz. Co słychać? I tak dalej i tak dalej'. Nie jest jednym z tych przyjaciół, którzy sprawdzą, czy wszystko w porządku" - kontynuuje.
Tymczasem udział żony Ozzy'ego Osbourne'a w popularnym reality show mógł nieco zdziwić jej fanów. Okazuje się, że gwiazda za zaledwie pięciodniowy pobyt w "domu Wielkiego Brata" otrzyma aż 500 tysięcy funtów. Od razu zapowiedziała, że więcej nie zamierza pojawiać się w tego rodzaju programie. "Zrobiłam już wszystko. Występowałam w teatrze, telewizji. Zrobiłam wszystko, co chciałam" - mówi. "Właśnie dlatego, w przypadku czegoś takiego jak 'Celebrity Big Brother', należy się tym cieszyć, to wspaniałe doświadczenie i to wszystko. Jestem tu tylko dla zabawy i jest to bardzo wyzwalające" - mówi.
Simon Cowell i Sharon Osbourne: Przyjaźnili się przez lata. "Opuścił naszą grupę"
Przypomnijmy, że niedawno Simon Cowell padł ofiarą żartów na antenie telewizji. Aktor Stephen Marchant znany z produkcji "Teoria Wielkiego Podrywu" czy "Biuro" wyśmiał operacje plastyczne znanego jurora. Wielu widzów również zwróciło uwagę na to, że twarz Cowella wciąż przechodzi kolejne metamorfozy. "Byłem zszokowany, gdy zobaczyłem Simona Cowella w telewizji. "Simon Cowell powinien pozwać swojego chirurga", "Ma balony zamiast policzków" - pisali niewybrednie inni telewidzowie.
Simon Cowell to jeden z najbardziej medialnych łowców talentów na świecie, jurorów popularnych programów rozrywkowych oraz gwiazdor telewizji, będący jednocześnie jednym z najbogatszych ludzi w branży rozrywkowej w Wielkiej Brytanii (jego majątek szacuje się na ponad pół miliarda dolarów).
Do mediów regularnie wraca temat wyglądu Cowella. Juror przyznał się, że przez wiele lat stosował botoks i wypełniacze. "Był taki okres, w którym wszyscy mieli twarze pełne tego i tamtego" - komentował dla "The Sun".
Na archiwalnych zdjęciach jurora widać, jak drastycznie zmieniła się jego twarz. Efekt spotęgował się za sprawą zmiany trybu życia Cowella. Lekarze zalecili mu drastyczną dietę i ćwiczenia.
"Kiedy poszedłem zrobić badania, po otrzymaniu wyników mój lekarz powiedział: 'Masz najgorszą dietę ze wszystkich pacjentów, jakich kiedykolwiek leczyłem. Jesz jak uczniak z lat 60.'. Polecił mi zrezygnować z czerwonego mięsa, nabiału, cukru i glutenu" - mówił Cowell.
W 2020 roku juror doznał poważnego wypadku na rowerze, podczas którego złamał kręgosłup, a to jedynie przyśpieszyło u niego kolejne zmiany, które wzbudziły zdziwienie fanów.
Ostatecznie jednak Cowell z botoksu zrezygnował w 2022 roku. Miała doprowadzić do tego reakcja jego syna Erica. Chłopiec miał nie poznać ojca po jednej z operacji.
"Powiedziałem dość. Nie ma teraz żadnych wypełniaczy w mojej twarzy" - mówił. "Posunąłem się za daleko. Zobaczyłem swoje zdjęcia 'przed i po' i nie poznałem siebie" - dodał. Jednocześnie gwiazdor, mimo że miał wyrzec się botoksu, mówił Page Six, że nie zrezygnował z innych zabiegów, która miały poprawić wygląd jego twarzy. "Ograniczyłem je, ujmijmy to w ten sposób" - dodał.